TP-Link Archer AX23 - test routera klasy AX1800. Wi-Fi 6 za nieduże pieniądze

TP-Link Archer AX23 - test routera klasy AX1800. Wi-Fi 6 za nieduże pieniądze

TP-Link Archer AX23 - budowa zewnętrzna i wykonanie

Pod względem opakowania, jego wyposażenia i wykonania samego routera mamy do czynienia z efektem deja vu, ponieważ Archer AX23 wypada w tym elementach identycznie jak kilka innych routerów tego producenta, jak choćby Archer Archer AX10, Archer AX20, Archer AX50 czy Archer AX1500. Z racji tego, że miałem już okazję testować choćby Archera AX10 i AX50, nie będę się powtarzał i zainteresowanych odsyłam do bardziej szczegółowych opisów tych modeli. Tu napiszę tylko, że sprzęt prezentuje się nowocześnie i całkiem elegancko, a to za sprawą elementów z wykończeniem w fortepianowej czerni. Ma to jednak swoje wady, ponieważ takie tworzywo szybko łapie kurz i rysy. Samo wykonanie sprzętu nie budzi jednak zastrzeżeń, elementy zostały dobrze ze sobą spasowane i nic tu nie trzeszczy ani nie wydaje innych niepożądanych dźwięków. Producent zadbał także o odpowiednią wentylację obudowy, ale szkoda, że zamiast gumowych podkładek antypoślizgowych zastosował tylko plastikowe nóżki. Nie zabrakło jednak możliwości montażu ściennego czy sufitowego. Poza tym router jest dość kompaktowy, a zastosowane anteny nie są zbyt wysokie, ale niestety przymocowane na stałe (brak opcji wymiany). 

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: TP-Link Archer AX23 - test routera klasy AX1800. Wi-Fi 6 za nieduże pieniądze

 0