Corsair iCUE LT100 i LS100 - test podświetlanych gadżetów dla fanów RGB

Corsair iCUE LS100 - budowa i wykonanie

Zawartość zestawu

Zestaw inteligentnych listew LED iCUE LS100 zapakowany został w podobne pudełko jak wieże iCUE LT100, choć to jest nieco mniejsze. Bardziej interesujące jest jednak to, co znajdziemy w środku. Najważniejszym elementem są cztery taśmy - po dwie o długości 450 mm i 250 mm. Kolejny kluczowy komponent to kontroler i tutaj również otrzymujemy zasilacz i przewód USB. Całości dopełniają zaś elementy przeznaczone do montażu zestawu, na które składają się niewielkie magnesy, które z jednej strony posiadają taśmę przylepną, dodatkowe uchwyty na listwy, organizery do przewodów oraz cztery dodatkowe przewody przedłużające, służące do łączenia poszczególnych taśm ze sobą. Znajdziemy tu więc wszystko, czego będziemy potrzebować na starcie, ale w razie potrzeby (np. jeśli posiadamy kilkumonitorowy zestaw) możemy dokupić dodatkowe zestawy, oddzielne z dwoma dłuższymi i krótszymi listwami. W przypadku typowego stanowiska z jednym monitorem pojedynczy zestaw startowy powinien być jednak wystarczający, w naszym wypadku nie było problemu nawet z 32-calowym modelem.

Montaż

Choćby ze względu na liczbę samych elementów wiadomo było, że montaż LS100 będzie nieco bardziej skomplikowany niż w przypadku LT100, choć wciąż nie wymaga on żadnych narzędzi czy zaawansowanych umiejętności. Jedyne, czego nam trzeba, to nieco cierpliwości i zaangażowania, a całość można złożyć w mniej niż pół godziny. Najpierw musimy przykleić (na taśmę przylepną) kontroler do obudowy naszego monitora (najlepiej gdzieś w okolicach jednego z dolnych rogów), a następnie podpiąć do niego zasilanie i kabel USB, który połączy go z naszym PC. Kolejny krok to rozplanowanie przebiegu taśm wokół tylnego panelu monitora poprzez naklejenie magnesów wzdłuż krawędzi (tych jest aż nadmiar jak na pojedynczy monitor, więc nie musimy ich oszczędzać), by następnie zamocować na nich listwy LED, które spinamy ze sobą stosownymi przewodami, a pierwszą/ostatnią wpinamy do kontrolera (warto dodać, że ten posiada dwa 3-pinowe złącza RGB, więc możemy do niego podłączyć drugi zestaw, który świecić będzie niezależnie od pierwszego).

Na koniec warto jeszcze zająć się organizacją nadmiaru kabli, do czego posłużą dołączone do zestawu organizatory. Co warto podkreślić, system ten sprawdza się bardzo dobrze, nawet jeśli tył naszego monitora nie jest płaski czy jednorodny, ponieważ taśmy są elastyczne, a miejsca mocowania możemy dowolnie przesuwać. Co więcej, całość trzyma się bardzo dobrze i praktycznie nie ma szans, żeby opadło samodzielnie od monitora (warto jednak najpierw odtłuścić powierzchnię jego obudowy alkoholem izopropylowym). System jest więc naprawdę przemyślany i dobrze zrealizowany, a jedyne do czego można się tu przyczepić, to podobnie jak w przypadku wieżyczek LT100, dodatkowe kable na biurku (zasilanie kontrolera i kabel USB idący do PC), choć  z racji tego, że całość znajduje się za monitorem, w tym przypadku jest to mniej dokuczliwe.   

Wykonanie

Listwy wykonane są bardzo solidnie, a same diody (po 27 w dłuższych taśmach i 15 w krótszych) umieszczono w swoistych tubach z mlecznego elastycznego tworzywa sztucznego, które podobnie jak w LT100 przyjemnie rozprasza światło. Bardzo dobre wrażenie robi też sam kontroler, a nie można również narzekać na jakość wykorzystywanych materiałów czy spasowania elementów. Jedyne czego można się przyczepić w tym przypadku, to ponownie zastosowanie micro USB i przewody wychodzące z samych taśm, które nie są zabezpieczone jakiś solidniejszym oplotem i zdają się dość wątłe, ale po uporaniu się z montażem nie powinno stanowić to już żadnego problemu (w jego trakcie trzeba jednak uważać na ten aspekt). Całość prezentuje się naprawdę profesjonalnie i stylowo, a nie jak tańsze rozwiązania tego typu, które nie wzbudzają większego zaufania.