SteelSeries Prime Mini Wireless - test świetnej myszki dla graczy w nowej, mniejszej wersji

SteelSeries Prime Mini Wireless - test świetnej myszki dla graczy w nowej, mniejszej wersji

SteelSeries Prime Mini Wireless - test świetnej myszki dla graczy w nowej, mniejszej wersji

Firma SteelSeries to jeden z największych potentatów rynku peryferii dla graczy i chyba każdy z nas w jakimś momencie swojej komputerowej przygody o niej słyszał. Zwłaszcza że ostatnio zrobiło się o niej głośno, bo duńska marka została wykupiona przez Grupę GN, do której należy inna dobrze rozpoznawalna i ceniona przez świat audio marka - Jabra. W ofercie SteelSeries znajdziemy szeroką gamę gamingowych produktów, takich jak klawiatury, słuchawki, podkładki, mouse-bungee, kontrolery do gier czy myszki. To właśnie produktowi z tej ostatniej kategorii przyjrzymy się na łamach mojej dzisiejszej recenzji. Mowa tu oczywiście o myszy Steelseries Prime Mini Wireless, która stosunkowo niedawno dołączyła do rodziny produktów z serii Prime. Cała linia wyróżnia się przede wszystkim innowacyjnością, ze względu na zastosowanie autorskich przełączników opto-magnetycznych o nazwie Prestige OM. Ich konstrukcja jest banalnie prosta, ale i przemyślana, przez co świetnie oddaje wrażenie korzystania z klasycznych switchy mechanicznych, a równocześnie pozbawiona jest ich wad.

Jeżeli mieliście wrażenie, że dobre switche to jedyne, co seria SteelSeries Prime jest w stanie zaoferować, to jesteście w błędzie.

SteelSeries Prime Mini Wireless

Porównanie SteelSeries Prime, Prime+ i Prime Wireless. Czy warto dopłacać?

No dobrze, ale przełączniki to tylko jeden z wielu aspektów branych pod uwagę przy wyborze gryzonia do gier. Gdzie ta wspomniana innowacyjność? Jeżeli mieliście wrażenie, że dobre switche to jedyne, co seria SteelSeries Prime jest w stanie zaoferować, to jesteście w błędzie. Poza topowymi przełącznikami otrzymujemy ciekawy, unikatowy kształt kadłubka o niezwykłej ergonomii i niespotykanej jak do tej pory bryle, będącej swego rodzaju hybrydą logitech GPW z serią Rival oraz Zowie EC2 - ten przypadł mi do gustu od pierwszego kontaktu. Nie można też zapomnieć o możliwości odpięcia przewodu zasilającego (tak samo jak np. w  niszowych myszkach G-Wolves), który w porównaniu do starszych myszy SteelSeries również uległ zmianom, ponieważ sztywną gumową osłonkę zastąpiła o wiele elastyczniejsza imitacja paracordu. Do tego producent postarał się o niski LOD, a także zdecydowanie lepsze ślizgacze i co najważniejsze pozbył się odklejających się gumowych paneli bocznych, będących bolączką wielu gryzonii z linii Rival.

Specyfikacja SteelSeries Prime Mini Wireless:

Sensor Optyczny, TrueMove Air
Przełączniki Opto-magnetyczne, Prestidge OM
Przyciski 6
Częstotliwość próbkowania 1000 Hz
Rozdzielczość 100 - 18 000 DPI
Max. Czas pracy na jednym cyklu 100 godzin
Ślizgacze PTFE
Podświetlenie aRGB
Sterownik SteelSeries GG
Przewód typu paracord, 2 m, wtyk USB-C
Wymiary 120 × 66 × 41 mm
LOD ~1 mm
Akcesoria Odpinany przewód, dongle, transmiter radiowy 2.4Ghz, instrukcja obsługi
Waga 73 gramy
Gwarancja 24 mies.
Cena 525 zł
Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: SteelSeries Prime Mini Wireless - test świetnej myszki dla graczy w nowej, mniejszej wersji

 0