Mając na uwadze wyniki przeprowadzonych testów i wszelkie spostrzeżenia, BenQ GL2706PQ zdaje się być całkiem przyzwoitym monitorem WQHD z najniższej półki cenowej, który charakteryzuje się sporą uniwersalnością, ale też nie ma przez to jakichś wyraźnie mocnych stron. Chyba, że za taką weźmiemy samą rozdzielczość, zapewniającą przestrzeń roboczą nieosiągalną dla Full HD. Wyświetlane kolory nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistymi, ale już ustawienia fabryczne dają wizualnie nienaganny efekt. Poświęcając kilka chwil na ustawienia, możemy jednak uzyskać obraz jeszcze bardziej estetyczny i spójny. Niestety, kontrast i sama czerń są tutaj na poziomie typowym dla najtańszych monitorów, co pod znakiem zapytania stawia jakość seansów filmowych czy partii rozgrywanych w gry o mroczniejszej stylistyce. Tym niemniej z grami, patrząc przez pryzmat jakości obrazu w ruchu, BenQ GL2706PQ radzi sobie nie najgorzej. Jak przystało na TN-kę, matryca jest relatywnie szybka, powidoki minimalne, a poziom opóźnień zadowoli grających rekreacyjnie. Dlatego też BenQ GL2706PQ stanowi rozsądne peryferium do konsol PlayStation 4 Pro czy Xbox One X, które pozwolą wykorzystać rozdzielczość natywną 1440p. Umówmy się, nie jest to narzędzie dla maniaków FPS-ów, ale większość niedzielnych graczy, jak również fanów mniej intensywnych produkcji powinna być zadowolona.
BenQ GL2706PQ jest monitorem, który umiarkowanym kosztem pozwala wkroczyć w świat rozdzielczości WQHD, ale poza tym oferuje raczej podstawowe doznania.
Przechodząc do kwestii ergonomicznych, warto wypunktować przemyślaną podstawę, umożliwiającą właściwie nieograniczone możliwości regulacji. Pozwala to częściowo wyeliminować bolączkę zastosowanej matrycy TN, jaką są umiarkowane kąty patrzenia przy odchyleniu. Dodatkowo, istotną zaletę stanowi kompletny pakiet cyfrowych wejść obrazu - DisplayPort 1.2, DVI oraz HDMI 1.3. Niestety, w konstrukcji obudowy widać wyraźnie cięcia kosztów. Zastosowane plastiki nie powalają ani wyglądem, ani jakością. Kuleje również stylistyka całości, choć to jest akurat kwestią gustu, ale moim skromnym zdaniem BenQ GL2706PQ wygląda po prostu nazbyt archaicznie, przez co dość sztampowo i mało widowiskowo. Wbudowanych głośników mogłoby nie być - grają wybitnie płasko i niezbyt czysto. Ogólnie rzecz biorąc, monitor BenQ GL2706PQ mogę polecić głównie osobom, które chcą niskim kosztem wejść w świat rozdzielczości WQHD i właściwie na tym kończą listę swych wymagań, będąc w stanie zrezygnować z choćby umownej reprodukcji barw i / lub zwiększonej responsywności. Przy sugerowanej cenie detalicznej ustalonej na 1280 złotych, biorąc poprawkę na trzyletnią gwarancję door-to-door, ciężko liczyć na wodotryski. I taki właśnie jest BenQ GL2706PQ - niewyróżniający się parametrami technicznymi, dodatkowymi funkcjami czy designem, ale względnie solidny przez pryzmat pełnego przekroju. Stąd też ocenę równą 3,5 gwiazdki postrzegam za całkowicie adekwatną.
BenQ GL2706PQ
Rozdzielczość WQHD na 27 calach, niezłe ustawienia fabryczne, przyjazne dla wzroku podświetlenie o akceptowalnym zakresie regulacji, przemyślana podstawa, szeroki wybór złącz, relatywnie niezła responsywność
Zerowa reprodukcja barw, równomierność podświetlenia, kąty widzenia typowe dla TN, istotne braki w OSD, archaiczny wygląd
Cena (na dzień 30.10.2017): 1280 zł
Gwarancja: 36 miesięcy
Sprzęt do testów dostarczył:
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test monitora BenQ GL2706PQ – Jeden z najtańszych paneli WQHD na rynku