Test monitora BenQ GL2706PQ – Jeden z najtańszych paneli WQHD na rynku

Matryce typu TN są najgorszymi jeśli chodzi o kąty widzenia, a testowany monitor nie stanowi odstępstwa od tej niechlubnej reguły. Pierwsze przekłamania pojawiają się już przy 20-stopniowym odchyleniu w dowolnej płaszczyźnie, co skutkuje spadkiem kontrastu i przebarwieniami. Dalej jest tylko gorzej, choć o ile patrząc z boku gdzieś do 30 - 35 stopni zachowamy względną widoczność, o tyle w przypadku góry lub dołu już 25 stopni wyklucza możliwość komfortowego widzenia. BenQ GL2706PQ sporo nadrabia przykładnie funkcjonalną podstawą, którą jak wiadomo, możemy niemal dowolnie dostosować. Kiedy jednak w grę wchodzi dwu- lub trzyosobowy seans, nie ma możliwości zadowolenia wszystkich obserwatorów. Ogólnie rzecz biorąc, jest to monitor dla pojedynczego użytkownika i wyłącznie w tej kategorii należy go rozpatrywać. Dlatego też z tego miejsca odradzam zakup wszystkim amatorom kina czy osobom grającym na padzie (konsolowcom?), lubiącym się "rozwalić" przed ekranem. Tutaj się tak po prostu nie da.

Kąty patrzenia są typowe dla matryc typu TN, czyli bardzo skromne. Po części rekompensuje to jednak przykładnie funkcjonalna podstawa.