Test monitora BenQ GL2706PQ – Jeden z najtańszych paneli WQHD na rynku

Po wielu latach hegemonii standardu Full HD, użytkownicy komputerów osobistych coraz chętniej zerkają w stronę paneli WQHD, a nawet UHD. Cóż, sukcesywny wzrost przekątnych prędzej czy później po prostu musiał zainicjować zwiększenie liczby pikseli, bo o ile w przypadku 24-calowców wysłużone Full HD cały czas cieszy oko, o tyle na większych matrycach pojawiają się oczywiste problemy z ostrością czcionek czy efektem schodkowania. Niestety, przez długi czas migrację na wysokie rozdzielczości istotnie utrudniała jedna kwestia - wysokie ceny monitorów, które w przypadku najbardziej podstawowych modeli WQHD potrafiły dochodzić do nawet 1600 - 1700 złotych. Szczęśliwie ostatnimi czasy wysypało się kilka zdecydowanie tańszych konstrukcji, a jedną z nich mam dla Was przyjemność sprawdzić. BenQ GL2706PQ to 27-calowy wyświetlacz o rozdzielczości natywnej 2560 x 1440 pikseli, oparty o matrycę TN i zamknięty w obudowie z funkcjonalnym ramieniem. Za monitor ten przyjdzie nam zapłacić 1280 złotych, co po uwzględnieniu trzyletniej gwarancji door-to-door zdaje się być ofertą co najmniej ciekawą. Przekonajmy się więc, jak rzeczony sprzęt wypada w praktyce.

BenQ GL2706PQ to jeden z najtańszych na rynku 27-calowców WQHD. Nic więc dziwnego, że ma on raczej dość podstawowe parametry techniczne.

BenQ GL2706PQ bazuje na 27-calowej matrycy typu TN, wyświetlającej obraz o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli i wyprodukowanej przez AU Optronics. Brak stosownej informacji uniemożliwia jednak wskazanie dokładnego typu ekranu. Jak przystało na ten segment, podświetlenie zapewniane jest przez diody W-LED zasilane według modelu Flicker-free, a częstotliwość odświeżania wynosi 60 Hz. Według producenta czas reakcji w skali szarości to 1 ms, maksymalna luminancja 350 cd/m², natomiast kontrast statyczny 1000:1. Ponadto, w specyfikacji można odnaleźć jeszcze notkę dotyczącą kątów widzenia równych 160 / 170 stopni, ale z racji użytej matrycy tę akurat wielkość traktowałbym z dużą dozą rezerwy. Całości dopełnia 10-bitowe sterowanie, a właściwie 8-bitowe z FRC. Scharakteryzowaną matrycę zamknięto w plastikowej obudowie ze - tutaj ciekawostka - w pełni regulowanym ramieniem, które zapewnia m.in. funkcję pivot. Nie jest to bynajmniej częste w tej klasie cenowej. Ostatecznie warto zwrócić uwagę na całkiem rozbudowany zestaw wejść obrazu, współtworzony przez gniazda DisplayPort 1.2, DVI oraz HDMI 1.4, a także głośniki w konfiguracji stereo o mocy 1 W każdy.

Specyfikacja BenQ GL2706PQ:

• Przekątna matrycy: 27''
• Rozdzielczość natywna: 2560x1440 pikseli (16:9)
• Częstotliwość odświeżania: 60 Hz
• Gęstość pikseli: 108,79 ppi
• Typ panelu: Twisted Nematic (TN)
• Powłoka matrycy: Anti-Glare (AG)
• Maksymalna jaskrawość: 350 cd/m2
• Kontrast statyczny: 1000:1
• Kąty widzenia: 160 / 170 st.
• Czas reakcji (GTG): 1 ms
• Pivot: tak
• VESA: tak, 100x100
• Złącza: 1x DisplayPort 1.2, 1x HDMI 1.4, 1x DVI-D
• Inne: głośniki stereo 1 W, audio Jack 3,5 mm

Wbrew pozorom liczba dostępnych w Polsce konkurentów nie jest jakoś szczególnie powalająca. W zbliżonej cenie, jeśli chodzi o monitory WQHD, zakupimy bodaj tylko Lenovo L27q-10, który to również został zbudowany na bazie matrycy TN, ale ma ledwie podstawową stopę dopuszczającą wyłącznie regulację nachylenia. Dopiero w okolicach 1400 złotych pojawiają się pierwsze IPS-y, np. Philips 276E8FJAB/00 oraz iiyama X2788QS. Tym niemniej ekonomiczny IPS, wbrew obiegowej opinii, wcale nie narzuca z góry lepszych doznań wizualnych od TN-ki, pomijając kwestię kątów patrzenia. No, a ilość materiałów dostępnych w Internecie na temat relatywnie niedrogich monitorów jest doprawdy znikoma. Co więcej, ekonomiczny IPS będzie niemalże na pewno znacznie wolniejszy od dowolnej TN-ki, a to nie jest dobry prognostyk w kontekście gier. Tak czy inaczej, skupmy się na bezwzględnej ocenie monitora BenQ GL2706PQ i tym, jak radzi sobie on w poszczególnych zastosowaniach biurowych oraz multimedialnych. Istnieją tu bowiem szanse na wskazanie ciekawej konstrukcji o bardzo uniwersalnej charakterystyce. Nie przedłużając, czas zabrać się do działania.