Jaką kartę graficzną kupić w styczniu? Analiza cen NVIDIA vs. AMD vs. Intel

Rynek kart graficznych został wręcz zniszczony przez szalejące na giełdach kryptowaluty. Powrót do normalności wydawał się trwać w nieskończoność i choć nadal można mówić o typowych dla tego segmentu brakach na półkach sklepowych, można dziś z powodzeniem zakupić konkretny model każdego nowoszesnego GPU. Wiele z tych modeli do nabycia jest w cenie sugerowanej przez producenta, a niektóre - szczególnie karty graficzne AMD Radeon - nawet grubo poniżej tej granicy. GeForce RTX 3000 i AMD Radeon RX 6000 to jednak urządzenia poprzedniej generacji i to, że znaleźć je można w sklepach w takiej, a nie innej cenie spowodowane jest tym, że na rynku pojawiły się już GPU RDNA3 (Radeon RX 7000) oraz Ada Lovelace (GeForce RTX 4000). Problemem jest jednak wycena najnowszej generacji kart, dlatego dla wielu użytkowników kupno starszej będzie jedynym ratunkiem - szczególnie wtedy, kiedy nie chcą inwestować w najwydajniejsze na rynku układy.

Jak co miesiąc, przyglądamy się sytuacji panującej na polskim rynku kart graficznych. Jak kształtują się ceny poszczególnych modeli w styczniu?

Pierwsze układy graficzne najnowszej generacji miały już swoją sklepową premierę, choć tyczy się to oczywiście wyłącznie najwydajniejszych urządzeń, czyli GeForce'a RTX 4090, GeForce'a RTX 4080, GeForce'a RTX 4070 Ti, Radeona RX 7900 XTX oraz Radeona RX 7900 XT. Większość użytkowników jednak i tak nie może pozwolić sobie na wyciągnięcie z portfela 4000-10 000 zł na samą tylko kartę graficzną i choć w niedalekiej przyszłości powinny pojawić się również tańsze urządzenia, czego dowodem była premiera GeForce RTX 4070 Ti na początku stycznia, na horyzoncie mainstreamowych kart graficznych nadal nie widać nic. Z tego też powodu należy sięgnąć po nieco starsze GPU poprzedniej generacji, jeśli nie mamy w planach wydawać przynajmniej 4000 zł na GPU.

Miesiąc temu - podczas analizy sytuacji z grudnia - za jednego dolara amerykańskiego Polakowi przyszło zapłacić 4,37 zł, a dziś jest to już kwota 4,33 zł. Różnica jest na tyle mała, że dzisiejsza analiza bardzo dobrze zademonstruje, jak na ostateczną wycenę wpływają sprzedawcy, a nie amerykańska waluta. Nie spodziewamy się jednak jakichkolwiek obniżek cenowych spowodowanych przez tak niewielkie wahania kursu, więc z całą pewnością już na start można przyjąć, że za kartę graficzną zapłacimy tyle samo, ile jeszcze miesiąc temu.

W serwisie Ceneo spotkać można kilka ciekawych "przecen" i z tego też powodu je tutaj wkleiliśmy. Cena regularna, czyli ta najniższa i najczęściej spotykana znajduje się po prawej stronie. Tak jak zawsze natomiast, naprawdę warto polować na okazję, bo my podczas tworzenia analiz używamy Ceneo raz w miesiącu i za każdym razem napotykamy na ciekawe oferty. Codziennie więc odpalajcie przynajmniej Ceneo i sprawdzajcie, czy nie pojawiła się dodatkowa, znacznie tańsza oferta, bo różnice są często nie tyle co zauważalne, a naprawdę całkiem spore.

Ceny kart graficznych NVIDIA GeForce

Ceny kart graficznych AMD Radeon

Jaką kartę graficzną kupić?

Względem poprzedniego miesiąca, jak zresztą założyliśmy już podczas analizy aktualnej wyceny dolara, zmieniło się niewiele. Zdecydowaną większość modeli kart graficznych można zakupić w cenie sugerowanej przez producenta, choć jak widać w tabelach nie wszystkie. Szczególnie istotny jest tutaj fakt, że wiele kart graficznych poprzedniej generacji zniknęły lub aktualnie znikają z półek sklepowych, co powoduje ewidentny wzrost cen tych, które jeszcze tam można znaleźć. W listopadzie mogliśmy na przykład zakupić w obniżonych cenach najwydajniejsze GPU Ampere, czyli RTX-a 3080 Ti, RTX-a 3090 oraz RTX-a 3090 Ti. Od miesiąca natomiast bardzo trudno znaleźć jest dobre warianty tych modeli w tak niskich kwotach. Można zatem śmiało założyć, że ich panowanie na rynku chyli się ku końcowi i ostatecznie - zapewne w najbliższym czasie - zostaną już w pełni zastąpione przez GPU Ada Lovelace, czyli RTX 4000.

Jaką kartę graficzną Radeon kupić?

Segment budżetowy

Radeon RX 6400 w segmencie ultrabudżetowym, jeśli odrzucić z równania używane karty graficzne, jest jedynym sensownym wyborem. Pomimo tego, że względem grudnia podrożał (o jakieś 60 zł), nadal można z niego skorzystać przy okazji kompletowania nowego zestawu komputerowego z niskiej półki cenowej. Musimy za niego zapłacić 18% mniej niż wynosi oficjalne MSRP (846 zł na dzień 18.01.2023 r.) i wygląda na to, że taka różnica usprawiedliwia "Czerwonych", i bądźmy szczerzy - kiepską wydajność układu. Karta graficzna jest średnio wolniejsza od wiekowego już Radeona RX 470 i RX 570, które podczas premiery kosztowały tyle samo pieniędzy w złotówkach, ale pamiętajmy w 2017 roku za jednego dolara płaciliśmy zaledwie 3,5 zł, a zatem w przeliczeniu na amerykańską walutę, płaciliśmy... więcej. Jasne, stagnacja jest ewidentna, bo porównujemy kartę graficzną z 2022 roku z GPU z roku 2017, ale tak czy owak... to jedyna dziś deska ratunku dla tych, składających budżetowy komputer do gier z nowych części. Miejmy nadzieję, że oparty o płytę główną wspierającą PCI Express w wersji 4.0, bo jeśli starszą, Radeon RX 6400 zaprezentuje jeszcze niższą wydajność. Do gier e-sportowych i tych mniej wymagających będzie jak znalazł.

Podobną wydajność do wiekowego Radeona RX 570 prezentuje Radeon RX 6500 XT, którego można dziś zakupić za 839 zł, czyli 20% mniej niż powinien kosztować. Miesiąc temu znaleźć mogliśmy na ten układ promocję za ok. 849 zł i jak widać ten trend się utrzymał, bo coraz więcej modeli można zakupić w tej kwocie. Biorąc pod uwagę to, co wystawiła w swoim narożniku konkurencja w tej kwocie (czyli nic ciekawego), można z całą pewnością wziąć "Radka" pod uwagę.

Segment mainstreamowy

Największym zwycięzcą jest nadal Radeon RX 6600, który powinien kosztować ok. 1752 zł, a kosztuje 1199 zł (lub nieco drożej, w zależności od wersji i sklepu) i jest to kwota niższa niż w grudniu. Co więcej, dziś znaleźliśmy promocję na ten układ i zakupić można go za... 1139 zł? Oczywiście tylko w jednym, nieco mniej znanym sklepie, ale pomyśleliśmy, że taka informacja może przydać się tym, którzy liczą każdy grosz. I cóż więcej tu powiedzieć, 34-procentowa obniżka względem MSRP niszczy właściwie wszystko, co w tej półce cenowej ma do zaoferowania NVIDIA. RX 6600 to dziś najbardziej opłacalna karta graficzna i powinna znaleźć się w każdym budżetowym/średniopółkowym zestawie komputerowym.

Segment średni

Bardzo dobrze prezentuje się również RX 6600 XT oraz RX 6650 XT. Oba układy można zakupić dziś za ok. 1650 zł, a zatem - ze względu na nieco wyższą wydajność - nasz wybór powinien paść na RX 6650 XT. Niestety, aktualnie wersja XT jest aż o 511 zł droższa (44%) od RX-a 6600 bez XT, od którego to w grach jest szybsza zaledwie o ok. 15%. Według nas rozsądniejszym wyborem będzie zatem zwykła wersja RX-a 6600. Zaoszczędzone pieniądze lepiej przeznaczyć na coś innego.

Dla tych, którzy oczekują od GPU wyższej wydajności, w średnim segmencie znajdziemy również Radeona RX 6700 XT za ok. 2049 zł. Warto tutaj jednak opuścić szeregi czerwonego obozu i udać się do zielonego - po droższego o zaledwie 50 zł RTX-a 3060 Ti GDDR6, wspierającego DLSS i odznaczającego się wyższą wydajnością w grach ze śledzeniem promieni.

Segment hi-end

W tym miesiącu nie zauważyliśmy poprawy sytuacji w segmencie hi-endowych kart poprzedniej generacji. Jeszcze w listopadzie bowiem Radeona RX 6900 XT z powodzeniem mogliśmy kupić za 3999 zł w renomowanych sklepach, a dziś, pomimo tego, że znaleźliśmy ofertę Biostar za 3499 zł, warto się nad tym dobrze zastanowić. Nie znajdziemy w takiej cenie żadnych wariantów pokroju PowerColor Red Devil w X-komie czy innym, większym e-commerce, bo jedynymi ofertami są te z Allegro. Pierwsza konkretna wersja tego GPU (od Sapphire) kosztuje już 4377 zł i oferta również pochodzi od nieznanego nam sprzedawcy z Allegro. Biorąc zatem pod uwagę fakt, że od ręki można zakupić Radeona RX 7900 XT w cenie ok. 4700-5000 zł, karty poprzedniej generacji z najwyższego segmentu można sobie już odpuścić. Poza tym... w styczniu na rynek wszedł dostępny już do kupienia RTX 4070 Ti, którego nabyć można dziś od ręki za 4199 zł (lub 4300 zł w cenie regularnej).

W tamtym miesiącu polecaliśmy Radeona RX 7000 XT, bo pod względem wydajności w rasteryzacji, prezentował wyższy stosunek opłacalności od GeForce'a RTX 4080. Problem dziś polega na tym, że Zieloni na świat wypuścili GeForce'a RTX 4070 Ti w cenie ok. 4300 zł i to na niego, a nie na Radeona powinniśmy się zdecydować. Radeona RX 7900 XTX w aktualnej cenie (o 11% wyższej od MSRP) również należy sobie darować. Za 500 zł więcej zakupimy bowiem RTX-a 4080, który pomimo tego, że wykazuje niższą wydajność w rasteryzacji, deklasuje przeciwnika w grach z włączonym RT i dodatkami w postaci DLSS (3).

Jakiego Radeona kupić w tym miesiącu?

• RX 6400 w cenie 693 zł
• RX 6500 XT w cenie 839 zł
• RX 6600 w cenie 1199 zł

Jaką kartę graficzną NVIDIA GeForce kupić?

Segment hi-end

Premiera karty GeForce RTX 4070 Ti w cenie 799$ wywróciła ofertę AMD do góry nogami. W tej kwocie po prostu nie znajdziemy nic lepszego i choć nadal można narzekać, bo faktycznie cena względem poprzednika jest z kosmosu, takie mamy niestety realia. U nas w teście wykazaliśmy, że układ ten prezentuje bardzo zbliżoną wydajność do jeszcze droższego dziś RTX-a 3080 Ti. Jest to aktualnie najlepszy wybór w cenie do 4500 zł.

Równie dobrze radzi sobie na rynku GeForce RTX 4090, za którego - niestety - musimy zapłacić o ok. 15% więcej niż powinien kosztować. Tak czy owak, jeśli szukasz bezkompromisowej wydajności, warto sięgnąć właśnie po ten układ.

GeForce RTX 4080 jest świetną kartą graficzną, ale z tak niskim współczynnikiem opłacalności, że lepiej jest dopłacić do znacznie wydajniejszego RTX-a 4090, a to już powinno zapalać wszystkim czerwoną lampkę z napisem "STOP". Nie pamiętamy, żebyśmy doświadczyli tak źle wycenionego produktu w ostatniej dekadzie (no chyba, że mówimy o jeszcze gorszym GeForce GTX 1630, ale to zupełnie inny segment, do którego dojdziemy), gdzie produkt, który nie jest najwydajniejszy, prezentuje gorszy stosunek ceny do wydajności od króla wydajności. Dziś za GeForce'a RTX 4090 musimy wydać 15% więcej niż ten powinien kosztować, ale opłacalność zakupu przyrównaliśmy do cen sugerowanych.

Segmenty wysoki

NVIDIA aktualnie nie posiada żadnej opłacalnej karty graficznej w wysokim segmencie cenowym. GeForce'a RTX 3080 kupić można w cenie 2777 zł, ale w wersji "bieda ediszyn", która w zestawieniu pojawiła się jedynie jako ciekawostka. Za porządne warianty należy wyciągnąć z portfela ok. 3899 zł, a zatem 5% więcej niż powinna ta karta kosztować, a przypomnijmy, w nieco wyższej cenie mamy już przecież RTX-a 4070 Ti. Wraz z wprowadzeniem na rynek GeForce RTX 4000, wszystkie poprzednie karty graficzne w segmencie dla entuzjastów przestały mieć jakikolwiek tak naprawdę sens. GeForce RTX 3080 Ti w cenie 5999 zł, RTX 3090 w cenie 5699 zł czy RTX 3090 Ti w cenie 10 500 zł. Wszystkie te karty są droższe niż jeszcze dwa miesiące temu i wygląda na to, że powoli znikają z półek sklepowych.

Segment średni

W średniej półce panuje nieprzerwanie GeForce RTX 3060 Ti GDDR6 w cenie 2111 zł. Taka kwota oznacza, że musimy za nią zapłacić tyle, ile powinniśmy. Jej bezpośrednią konkurentką jest karta graficzna Radeon RX 6700 XT, którą nabyć można za zaledwie 50 zł mniej, ale z tego względu, że jednak ray tracing ma już w tej półce choć połowiczne znaczenie oraz dlatego, że jednak DLSS się przydaje w wielu grach, GeForce RTX 3060 Ti GDDR6 wygrywa. Przegrywa natomiast wspomniany miesiąc temu GeForce RTX 3060 Ti GDDR6X, ponieważ musimy do niego dopłacić kolejne 200-250 zł (10%), a skoro jest zaledwie ok. 3-5% wydajniejszy, robić tego nie warto. Co ciekawe, lepszą opcją wydaje się być przeceniony dziś RTX 3070, za którego musimy zapłacić w promocji zaledwie 2573 zł, czyli mniej niż wynosi jego MSRP (ok. 2657 zł). W cenie MSRP nabyć można już dobrą wersję RTX-a 3070 od Gigabyte, Palita czy Zotaca. Naturalnie za lepsze warianty należy zapłacić więcej. Na przykład MSI Gaming X Trio to już wydatek rzędu 2988 zł.

Segment mainstreamowy

Ciekawą ofertą w segmencie mainstreamowym jest GeForce RTX 2060 6G i 12G. 6-gigową kupić można taniej niż RTX-a 3050, od którego w grach jest średnio nieco wydajniejszy. Niestety wszystkie trzy karty pod względem czystej opłacalności przegrywają w rasteryzacji ze świetnie wycenionym Radeonem RX 6600, dostępnym do kupienia w niższej cenie nawet poniżej 1200 zł. Jeśli szukacie karty właśnie z tego segmentu, postawcie na "Radka".

W poprzednich miesiącach ciekawą ofertę stanowiła karta GeForce GTX 1660 Super w cenie ok. 1050-1099 zł. Dziś ten sam układ można nabyć w podobnych pieniądzach, ale na nieszczęście NVIDII, kolejnych obniżek doczekał się układ Radeon RX 6600, którego nabyć można za dodatkowe 100 zł. A zatem mowa tutaj o 15% przyroście do ceny i (via techpowerup) 34% przyroście wydajności. Radeon jest po prostu bardziej opłacalnym wyborem. W tej kwocie nabyć można również GeForce'a RTX 1660 Ti, ale i on jest słabszy od wspomnianego wyżej Radeona RX 6600.

RTX-a 3060, a w szczególności wersję 8 GB, należy sobie darować z dokładnie tego samego powodu. Pomimo tego, że jest minimalnie wydajniejszy (mowa o wersji 12 GB) w grach wykorzystujących rasteryzację od Radeona RX 6600, wspiera DLSS oraz wykazuje znacząco wyższą wydajność w grach ze śledzeniem promieni, dopłata do tego rozwiązania na poziomie ponad 500 zł mija się z celem. Wersję 8-gigową owszem, możemy kupić aktualnie za stówkę mniej, ale kosztując 1599 zł przegrywa z tańszym o 25% Radeonem RX 6600. NVIDIO, czas na obniżki!

Segment budżetowy

Szerokim łukiem omijać należy GeForce'a GTX 1630, który w aktualnej cenie 729, jest mniej wydajny od wiekowego, uznawanego wówczas za źle wycenionego układu GeForce'a GTX 1050 Ti. Jeśli macie do wydania właśnie tyle pieniędzy i koniecznie chcecie zakupić nową kartę graficzną do 1000 zł, jedyną deską ratunku jest Radeon RX 6400 za 693 zł lub RX 6500 XT za 839 zł. NVIDIA w budżetowym segmencie nie ma żadnej dobrze wycenionej karty graficznej - chyba, że traficie na promocję na kartę GeForce GTX 1660 Super w cenie grubo poniżej 1000 zł. Wówczas takie GPU stanie się bardzo dobrą opcją.

Jakie karty NVIDIA GeForce warto kupić w tym miesiącu?

• GeForce RTX 3060 Ti w cenie do 2200 zł
• GeForce RTX 3070 w cenie do 2500 zł
• GeForce RTX 4070 Ti w cenie do 4300 zł
• GeForce RTX 4090 w cenie 10 tys.

"Where Intel ARC?"

Pozostała jeszcze kwestia kart graficznych Intel ARC A380, A750 i A770, którą rozwiązać można kilkoma zdaniami. Kartę Intel ARC A380 nabyć można za 760 zł i średnio w grach prezentuje niższą wydajność od Radeona RX 6400 kosztującego 693 zł. Intel ARC A750 kupić można za ok. 1486 zł i średnio w grach przegrywa z tańszym Radeonem RX 6600 (ok. 1199 zł). Intel ARC A770 kosztuje już ok. 1899 zł, a zatem za zaledwie 200 zł więcej kupimy o ok. 30% wydajniejszego GeForce'a RTX 3060 Ti w samej tylko rasteryzacji. Dodajmy do tego problemy ze sterownikami oraz ogólne wrażenie użytkowania produktu w fazie beta i temat aktualnie można zamknąć. Miejmy jednak nadzieję, że debiut Intela na rynku dedykowanych kart graficznych to dopiero początek.

W czasie suszy mainstream suchy

Nadal nie wiemy, kiedy zadebiutują pierwsze układy nowej generacji z segmentu budżetowego i mainstreamowego, czyli do 1000 zł i do ok. 1500 zł. Ani AMD, ani NVIDIA nie kwapią się do tego, by dostarczyć graczom porządnych kart graficznych do rozdzielczości Full HD za rozsądne pieniądze, czyli prawdziwych następców dla legendarnych układów pokroju Radeona RX 570, czy GeForce'a GTX 1060 6G, choć warto wspomnieć, że w aktualnej sytuacji za takową można uznać Radeona RX 6600 - za ok. 1199 zł. Z niecierpliwością zatem czekamy na pierwsze doniesienia odnośnie układów RTX 4000 i Radeon RX 7000 z tego segmentu.