FSP Hydro G to trochę większa konstrukcja, jej wymiary wynoszą 170 x 150 x 86 mm. Blacha jest sztywna i odpowiedniej grubości. Nie wpada w rezonans i nie odkształca się jak w tanich jednostkach. Powłoka lakiernicza jest dobrej jakości, jednak gładka powierzchnia wręcz lubi zbierać odciski palców. Wentylator osłania gustowny druciany czarny grill, który został specjalnie zaprojektowany, by zmniejszyć generowany hałas. Całość nadaje urządzeniu uroku.
Na bokach znajduje się naklejka z nazwą serii zasilacza, producent dodatkowo dodaje dwa komplety dodatkowych unikalnych naklejek. Ot jakby ktoś chciał dostosować wygląd posiadanego PSU do własnych preferencji.
Z tyłu zasilacza nie mamy tradycyjnej perforowanej blachy w kształcie plastra miodu. Fortron zdecydował się na zastosowanie asymetrycznego wzoru otworów wentylacyjnych, aby ułatwić przepływ powietrza, zmniejszając tym samym obroty wentylatora oraz minimalizując turbulencje powietrza, co bezpośrednio powinno się przyczynić do redukcji głośności układu chłodzenia. Obok kratki umieszczono gniazdo AC oraz włącznik.
Z przodu znajdują się złącza modularnego okablowania. Wszystkie kable są odpinane, dla niektórych może to być wielka zaleta. Na spodzie umieszczono natomiast naklejkę z tabliczką prądowo-napięciową.
Pokaż / Dodaj komentarze do: FSP Hydro G 650 W - test półpasywnego golda dla graczy