Genesis Zircon X - test świetnej myszki na uczczenie 10-lecia firmy, czyli ukłon w stronę graczy

Genesis Zircon X - Sterownik i podświetlenie

Genesis Zircon X działa w trybie Plug & Play, ale jak przystało na sprzęt gamingowy wyposażono go również w dedykowany sterownik, który w momencie premiery urządzenia powinien być dostępny do pobrania z oficjalnej strony producenta. W ramach wstępu dodam tylko, że omawiana przeze mnie aplikacja może znacznie różnić się od tej, która finalnie ujrzy światło dzienne, gdyż korzystam ze wczesnej, prasowej wersji oprogramowania. W moim przypadku jego instalacja była banalnie prosta, szybka i bezproblemowa. Pod kątem wizualnym sterownik prezentuje się elegancko, minimalistycznie, a przy tym zastosowana tu paleta barw jest bardzo atrakcyjna dla oka. Niestety brakuje tylko opisów tłumaczących działanie poszczególnych funkcji, co byłoby przydatne dla mniej rozeznanych użytkowników. Całość podzielono na cztery zakładki, każda z nich posiada przypisaną do niej grafikę. Pierwsza z nich oznaczona kołem zębatym pozwala nam na przypisanie wszystkich 6 przycisków z osobna. Nie zabrakło również opcji zmiany debounce time i zapisania własnego profilu ustawień. 

Kolejna z nich, oznaczona ikoną suwaków, zawiera w sobie kontrolę czułości myszy w zakresie do 19 000 DPI, jasności i szybkości podświetlenia rolki przewijania, częstotliwości próbkowania, LOD, a także kilku innych opcji systemowych. Jak przystało na myszkę dedykowaną dla graczy, w kolejnej zakładce wyróżnionej ikoną plusa zaimplementowano oprogramowanie do tworzenia i zapisywania własnych makr. Ostatnia zaś z ikoną żarówki skupia się na zarządzaniu efektami podświetlenia, których łącznie do dyspozycji mamy siedem (licząc z opcją jego całkowitego wyłączenia). W ten sposób możemy łatwo stworzyć własne kompozycje o różnorakich barwach, czasie przejścia oraz jasności. Natomiast niezmiennym elementem przewijającym się przez wszystkie wyżej wymienione zakładki jest wskaźnik stanu baterii umiejscowiony w prawym górnym rogu sterownika.