Ceny kart graficznych w czerwcu. Co kupić? NVIDIA GeForce czy AMD Radeon?

Ceny kart graficznych NVIDIA GeForce w czerwcu 2023

Ceny kart graficznych AMD Radeon w czerwcu 2023

Jaką kartę graficzną Radeon kupić?

Segment budżetowy

Radeon RX 6400 w segmencie ultrabudżetowym, jeśli odrzucić z równania używane karty graficzne, jest jedynym sensownym wyborem - po raz kolejny zresztą. Można go kupić już za 579 zł, więc drożej niż jeszcze w maju, aczkolwiek różnica to zaledwie 20 zł na niekorzyść oferty z czerwca.

Dzięki ponownej obniżce ceny za układ Radeon RX 6600, nie warto inwestować w zdecydowanie bardziej okrojony model Radeona RX 6500 XT. Racja, można go kupić już za 730 zł, ale za dodatkowe 170 zł otrzymamy dodatkowo aż 69% przyrostu wydajności i jeśli wziąć pod uwagę czystą opłacalność, zdecydowanie wygrywa RX 6600.

Segment mainstreamowy

Największym zwycięzcą jest nadal Radeon RX 6600, który powinien kosztować ok. 1655 zł, a kosztuje od  900 zł wzwyż, co oznacza potężną, 47% obniżkę względem MSRP. RX-a 6600 polecamy już od dawna, w zasadzie już od początku tworzenia tego typu analiz, ale aktualnie padł - kolejny zresztą - rekord opłacalności. Po raz drugi widzimy ten model za mniej niż 1000 zł i po raz pierwszy za dokładnie 900 zł. Wszystkie karty z segmentu mainstreamowego i budżetowego, przegrywają z RX-em 6600 pod względem opłacalności i tyczy się to nawet rekordowo wycenionego dziś RTX-a 3050, który w typowych zastosowaniach w rasteryzacji, jest o ok. 22% słabszy od RX-a 6600. Nad tematem RTX-a 3050 pochylimy się w dalszej części artykułu.

Segment średni

Miesiąc temu byliśmy pod wrażeniem, jak rynkowo zareagowało AMD. Producent obniżył ceny kart graficznych średniego segmentu. Znakomicie (niestety nie dla nowego Radeona RX 7600) prezentuje się dziś Radeon RX 6650 XT. Kupimy go już za 1169 zł, a przypomnijmy, że powinien kosztować 2061 zł (z aktualnego przelicznika dolar za 4,09 zł). Jest to zatem bardzo ciekawa alternatywa dla RX-a 6600, za 30% więcej pieniędzy, otrzymujemy 22-procentowy przyrost wydajności.

Miesiąc temu nie byliśmy w stanie z czystym sumieniem polecić wam Radeona RX 7600, ponieważ kosztował 1389 zł, czyli musieliśmy względem RX-a 6650 XT dopłacić do niego nieco ponad 200 zł. Dziś jednak zauważalny jest spadek ceny względem MSRP o 5%. Radeona RX 7600 nabyć można za 1285 zł, co oznacza, że względem RX-a 6650 XT należy dopłacić ok. 120 zł. I taką kwotę jesteśmy w stanie przełknąć, by otrzymać zupełnie nowy układ, który lepiej radzi sobie w ogólnych zastosowaniach - przede wszystkim w ray tracingu. W tej cenie dostajemy również wsparcie dla AV1.

Dla tych, którzy oczekują od GPU wyższej wydajności, w średnim segmencie znajdziemy również Radeona RX 6700, którego niestety jeszcze nie mieliśmy okazji przetestować (wersja 10G). Nie znamy ceny sugerowanej za ten układ i nie potrafimy odnieść się do kwestii opłacalności, ale aktualnie można go nabyć za 1503 zł, co wydaje się być naprawdę solidną propozycją i to nawet porównując ten układ do poprzednio opisywanych RX 6650 XT i RX 7600. Za dodatkowe ok. 130 zł otrzymujemy bowiem wyższą wydajność ogólną oraz 2 GB pamięci VRAM.

Tak samo dobrą, jeśli nie lepszą, opcją zakupu jest Radeon RX 6700 XT, który już miesiąc temu pod względem opłacalności wyprzedził RTX-a 3060 Ti. Dziś jednak można go zakupić jeszcze taniej, bo za zaledwie 1660 zł, czyli aż o 31% mniej niż powinien kosztować (MSRP na dzień 23.06.2023). Jest to aktualnie najlepsza propozycja w średnim segmencie do gier w rozdzielczości 1440p z wyłączeniem ray tracingu. 12 GB pamięci VRAM to zdecydowanie bardziej przyszłościowy wybór od tego, co właśnie nam zaserwowano przy premierze RTX-a 4060 Ti.

Segment hi-end

W segmencie hi-end sprawa jest już na tyle skomplikowana, że zarówno Radeon RX 6800, RX 6800 XT, RX 6900 XT, jak i RX 6950 XT, do kupienia są w bardzo atrakcyjnych cenach. Radeon RX 6800 do nabycia jest za 2317 zł (20% mniej niż powinien kosztować), Radeona RX 6800 XT kupimy już za 2674 zł (18% mniej niż powinien kosztować), Radeona RX 6900 XT za 2900 zł, a Radeona RX 6950 XT za 3100 zł. Mowa tu zatem o modelach GPU, które w rasteryzacji bezpośrednio konkurują ze zdecydowanie droższymi od siebie produktami NVIDII - w tym polecanym przez nas miesiąc temu RTX-em 4070.

Ciekawym przypadkiem jest tutaj wyposażony w 16 GB pamięci VRAM Radeon RX 6800, który pod względem wydajności w rasteryzacji plasuje się między kosztującym aktualnie ok. 2499 zł GeForce'm RTX 3070 Ti, a kosztującym 3999 zł GeForce'm RTX 3080 10G. Problem jest tylko taki, że tego Radeona można nabyć już za 2317 zł. Jeśli nie masz zamiaru grać w gry z aktywnym śledzeniem promieni i nie interesuje cię DLSS, warto sięgnąć po Radeona RX 6800.

Radeona RX 6800 XT, który aktualnie kosztuje ok. 2670 zł, czyli 18% mniej niż kosztować powinien, można sobie jednak już odpuścić. Ta karta prezentuje bardzo zbliżony poziom wydajnościowy w rasteryzacji, co wydany w tym roku GeForce RTX 4070, ale różnica cenowa między nimi wynosi zaledwie 50-100 zł na niekorzyść RTX-a. Warto dopłacić, bo DLSS 3, zdecydowanie wyższa wydajność w ray tracingu i oczywiście znacznie lepsza efektywność energetyczna to zalety, obok których przejść obojętnie nie można.

I dochodzimy w końcu do Radeona RX 6950 XT. Można go aktualnie nabyć w cenie rzędu 3100 zł. Warto jednak odpowiedzieć sobie w tym momencie na pytanie: Czy wolę +15% do wydajności w rasteryzacji i dodatkowe 4 GB pamięci VRAM, czy zdecydowanie lepszą wydajność w śledzeniu promieni, wsparcie dla DLSS 3 i AV1, a przy tym zaoszczędzić na rachunkach za prąd i wkładzie własnym. Jeśli to drugie, wybierzcie RTX-a 4070, bo aktualnie dopłata do RX-a 6950 XT wynosi już nie 200 zł, ale niemal 400 zł.

Obniżki doczekał się również najnowszy układ Czerwonych, a dokładnie Radeon RX 7900 XT, za którego w kwietniu przyszło nam zapłacić ok. 3959 zł, w maju ok. 3839 zł, a dziś 3799 zł. Jest 16% taniej niż być powinno, biorąc pod uwagę MSRP. Problemem Radeona RX 7900 XT jest GeForce RTX 4070 Ti, którego nabyć można w dokładnie tej samej cenie i tym razem również wybieramy GeForce'a. Jeśli jednak nie interesuje was granie z włączonym ray tracingiem, ani DLSS, możecie Radeona RX 7900 XT rozważyć przez fakt, że posiada aż o 8 GB pamięci VRAM więcej. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się aktualnie na rynku gier, może się okazać, że bardzo szybko dodatkowa pamięć i zdecydowanie szersza szyna dadzą o sobie znać. Z tak zwanym Fine Wine u AMD spotykamy się dość często i Radeon RX 7900 XT może być idealnym tego przykładem.

Z jakiegoś dziwnego powodu Radeon RX 7900 XTX podrożał względem maja. Wówczas mogliśmy go kupić za ok. 4600 i choć dziś również mamy do czynienia z niższą ceną względem MSRP, musimy wyłożyć z portfela od 4737 zł wzwyż. Dopłata do prezentującego podobny poziom wydajności w rasteryzacji, czyli RTX-a 4080 wynosi dziś ok. 800 zł i tu już musimy stwierdzić, że nie jesteśmy w stanie wytypować zwycięzcy. Powiemy tylko jedno, jeśli nie interesuje was granie w gry z włączonym ray tracingiem ani DLSS, sięgnijcie po tańszego Radeona z 20 GB VRAM. Jeśli chcecie skorzystać z tej techniki renderowania obrazu, dopłaćcie i weźcie RTX-a 4080.

Jakiego Radeona kupić w tym miesiącu?

• RX 6600 w cenie 949 zł
• RX 6650 XT w cenie 1169 zł
• RX 6700 w cenie 1490 zł
• RX 6700 XT w cenie 1669 zł
• RX 6800 w cenie 2330 zł
• RX 7900 XTX w cenie 4600 zł

Jaką kartę graficzną NVIDIA GeForce kupić?

Segment hi-end

Najlepszą aktualnie dostępną kartą graficzną do gier wideo jest GeForce RTX 4090, który powinien kosztować ok. 8044 zł, a kosztuje nawet 7389 zł. Biorąc pod uwagę fakt, że jest aktualnie najwydajniejszą kartą graficzną do gier, RTX 4090 to jedyny sensowny wybór dla największych entuzjastów.

Jak już wspomnieliśmy wcześniej, jeśli masz zamiar grać w gry z aktywnym śledzeniem promieni i korzystać z techniki skalowania obrazu DLSS, warto sięgnąć po RTX-a 4080, nawet jeśli wiąże się to z dopłatą rzędu 800 zł. Jeśli nie masz zamiaru korzystać z ray tracingu, weź Radeona RX 7900 XTX.

Sięgnąć można też po kartę GeForce RTX 4070 Ti, która jest dostępna poniżej sugerowanej przez producenta ceny (nawet za 3799 zł). Wygrywa ona bezpośrednie starcie z droższym aktualnie Radeonem RX 7900 XT, ze względu na lepszą wydajność w grach z aktywnym śledzeniem promieni i DLSS. Jeśli nie chcesz z tego korzystać, sięgnij po Radeona RX 7900 XT. 20 GB VRAM przyda się na pewno, tylko jeszcze nie wiadomo kiedy.

Segmenty wysoki

Nie tak dawno temu swoją premierę miała długo wyczekiwana karta GeForce RTX 4070 i w zasadzie cały średnio-wysoki segment Ampere przestał istnieć. Układ ten do nabycia jest już za ok. 2749-2799 zł i w sumie jedynym dla niego konkurentem jest Radeon RX 6950 XT, który jest aktualnie układem droższym (o ok. 400 zł). Jeszcze miesiąc temu za oba te układy przyszło nam zapłacić mniej więcej tyle samo (ok. 2999 zł), ale kolejne korekty cenowe po stronie NVIDII spowodowały, że po prostu nie opłaca się inwestować w Radeona. Jasne, 15% dodatkowej wydajności (średnio w 1440p) i dodatkowe 4 GB pamięci VRAM się przydaje, ale trzeba pamiętać, że wówczas nie otrzymasz ani DLSS, ani porządnej wydajności w śledzeniu promieni, ani kodera AV1. Trzeba również pamiętać, że Radeon RX 6950 XT prezentuje zdecydowanie niższą efektywność energetyczną i to już będzie ewidentnie widać na każdym rachunku za prąd. Może nie u użytkowników grających maksymalnie godzinkę dziennie, ale na pewno u entuzjastów gamingu.

Segment średni

Dochodzimy w końcu do kwestii nowo wydanego GeForce'a RTX 4060 Ti, który - pomimo tego, że został wykastrowany na maksa - prezentuje średnią wydajność na poziomie podkręconego RTX-a 3060 Ti lub/i fabrycznego RTX-a 3070. Problemem RTX-a 4060 Ti nie są jednak karty graficzne Ampere, ale konkurencja w postaci Radeona RX 6700 XT, którego nabyć można w śmiesznie niskiej cenie rzędu 1660 zł. Według nas dopłata 400 zł do GPU posiadającego zaledwie 8 GB VRAM i magistralę pamięci 128-bit, która limituje przepustowość do zaledwie 288 GB/s, nawet biorąc pod uwagę wsparcie dla DLSS 3, AV1, wyższą wydajność w ray tracingu i oczywiście zdecydowanie wyższą efektywność energetyczną jest nieuzasadniona. Nieuzasadniona wydaje się być również 100-dolarowa (sick!) dopłata do dodatkowych 8 GB pamięci VRAM, bo raz, że powinna kosztować maksymalnie 50$, a dwa, 499$ to już zbyt blisko znacznie wydajniejszego RTX-a 4070. Według nas 16-gigabajtowa wersja RTX-a 4060 Ti powinna kosztować 399$. Wówczas byłby to hit sprzedażowy, odporny na takie buble jak The Last of Us Part I czy Hogwarts Legacy.

Na pierwsze obniżki cenowe RTX-a 4060 Ti nie musieliśmy długo czekać, bo dziś można ten układ kupić za 1913 zł, co względem MSRP oznacza 5-procentową różnicę. Nadal jednak jest to 128-bit i 8 GB VRAM za 1900 zł, czyli karta, która bezpośrednio konkuruje z RTX-em 3060 Ti i RTX-em 3070. Oba te układy są... tańsze.

GeForce RTX 3060 Ti jest aktualnie do nabycia w rekordowo niskiej cenie rzędu 1499 zł (wersja Inno3D) lub 1589 zł (MSI Ventus). Konkuruje zatem z wycenionym na 1660 zł RX-em 6700 XT i ciężko dziś wytypować jednoznacznie zwycięzcę. Ponownie przewaga NVIDII dotyczy śledzenia promieni i DLSS, ale jeśli te dwie technologie cię nie interesują, sięgnij po wyposażonego w 12 GB VRAM Radeona RX 6700 XT. Dopłata ok. 100 zł jest tutaj uzasadniona.

Za 1699 zł nabyć można RTX-a 3070 i byłaby to świetna oferta, gdyby nie fakt, że mowa o wersji Manli. Regularna cena (na przykład za model Zotaca) wynosi 2190 zł i jest to kwota po prostu zbyt wysoka. Niestety RTX 3070 bezpośrednio musi konkurować z kosztującym 2317 zł Radeonem RX 6800, czyli wydajniejszym w rasteryzacji GPU, posiadającym 2x więcej pamięci VRAM. Dopłata ok. 100-200 zł do Radeona ma tutaj wiele sensu. No chyba, że chcesz grać w gry z aktywnym śledzeniem promieni i DLSS. Wówczas sięgnij po prostu do portfela i wysupłaj dodatkowe 400 zł na GeForce'a RTX 4070.

Segment mainstreamowy

Ciężko jest polecić jakąkolwiek kartę graficzną NVIDIA GeForce z segmentu mainstreamowego, kiedy Radeona RX 6600 można zakupić za ok. 900 zł. I mówimy to nawet pomimo kolejnych, sporych obniżek cen za karty z tego segmentu. Darować należy sobie prawie wszystkie GPU poniżej RTX-a 3060 12 GB, a zatem kosztującego 1228 zł RTX-a 3060 8 GB, RTX-a 2060 6 GB (1075 zł),  GTX-a 1660 Ti (1199 zł) i GTX-a 1660 Super (953 zł). To samo zrobić należy w przypadku kosztującego ok. 709 zł GTX-a 1650 Super. Wiele miesięcy czekaliśmy aż model ten do nabycia będzie za cenę niższą niż MSRP i choć od trzech miesięcy w końcu można mówić o opłacalności, jest już po prostu za późno. Dopłata zaledwie 200 zł do RX-a 6600 wiąże się z dodatkową, średnią wydajnością w rasteryzacji na poziomie nawet 69% (nice).

Zauważyliście pewnie, że na powyższej liście nie pojawił się RTX 3050. Wszystko z tego powodu, że w końcu, po tylu miesiącach, model ten doczekał się prawdziwej, namacalnej obniżki cenowej. Po raz pierwszy w historii możemy go kupić już za 999 zł i choć biorąc pod uwagę wydajnośc w rasteryzacji, jest wolniej i drożej niż przy Radeona RX 6600, RTX-a 3050 można wziąć pod uwagę ze względu na DLSS, czyli obiektywnie lepszą technikę skalowania obrazu.

Pozostaje jeszcze kwestia RTX-a 3060 12 GB, który ewidentnie broni się ilością pamięci VRAM. Jeszcze miesiąc temu narzekaliśmy na to, że był po prostu zbyt drogi, bo kosztował 1550 zł, kiedy za 100 zł więcej mogliśmy nabyć Radeona RX 6700 XT, który zjada tego RTX-a w zastosowaniach rozrywkowych w rasteryzacji i posiada identyczną ilośc pamięci VRAM. Dziś jednak RTX 3060 12 GB, zapewne ze względu na rychłą premierę RTX-a 4060, kosztuje rekordowo niskie 1297 zł. I w tej cenie warto po niego sięgnąć. RTX 4060 będzie na start tańszym układem, (349$ vs. 299$), ale tylko na papierze, ponieważ RTX 3060 12 GB jest dziś o 21% tańszy niż być powinien. RTX 4060 musiałby zatem na start kosztować nie 1549 zł, ale 1220 zł i o tym możecie zapomnieć.

Segment budżetowy

Szerokim łukiem omijać należy GeForce'a GTX 1630, który w aktualnej cenie 685 zł, jest mniej wydajny od wiekowego, uznawanego wówczas za źle wycenionego układu GeForce'a GTX 1050 Ti. Jeśli szukasz GPU do komputera, który nie został wyposażony w dobry zasilacz, lepiej jest już zakupić RX-a 6400 za 579 zł. Jeśli natomiast masz czym zasilić GPU, dołóż kolejne 215 zł i kup RX-a 6600, który jest od GTX-a 1630 wydajniejszy aż o 345%.

Jakie karty NVIDIA GeForce warto kupić w tym miesiącu?

• GeForce RTX 3070 w cenie 2111 zł
• GeForce RTX 4070 w cenie 2749 zł
• GeForce RTX 4070 Ti w cenie 3799 zł
• GeForce RTX 4090 w cenie powyżej 7749 zł

"Where Intel ARC?"

Pozostała jeszcze kwestia kart graficznych Intel ARC A380, A750 i A770, którą rozwiązać można kilkoma zdaniami. Pomimo tego, że Niebiescy w pocie czoła pracują nad usprawnieniem oprogramowania sterującego, z całą pewnością można uznać, że wszystkie te układy nadal znajdują się w fazie Beta. Jako, że my nie mamy w zwyczaju polecać czegoś, czego sami używać byśmy nie chcieli, polecamy wam sięgnąć po prostu po sprawdzone rozwiązania i dać czas Intelowi na wprowadzenie poprawek, i zapewne drugiej generacji Arc.

Nic od maja się tutaj nie zmieniło i zapewne nic nie zmieni się również w najbliższym czasie. Warto jednak wspomnieć, że dzięki usprawnieniom, Intel ARC A770 wygląda naprawdę obiecująco. Problem jest tylko taki, że 16-gigabajtowa wersja tej karty to koszt na poziomie 1705 zł, a zatem jest mniej wydajnie i drożej niż w przypadku sprawdzonego Radeona RX 6700 XT.

Kiedy nowa premiera?

Wiemy już, że za dokładnie 5 dni pojawią się pierwsze niezależne recenzje karty graficznej GeForce RTX 4060, która ma na start kosztować aż 1549 zł. O tym już zresztą pisaliśmy w momencie sprawdzania opłacalności RTX-a 3060 12 GB. Nie spodziewamy się tu żadnych fajerwerków, zważywszy na to, że większy brat nowego układu, czyli RTX 4060 Ti, nie zaprezentował tak naprawdę niczego nowego, patrząc przez pryzmat czystej wydajności.

Nie wiemy natomiast, kiedy pojawi się nowy Radeon ze średniego segmentu, który zastąpi takie modele jak RX 6700 XT. Podzielimy się jednak wszystkimi informacjami, jak tylko do nich dotrzemy.