Jaka karta graficzna w grudniu 2024? Mamy nowego króla opłacalności!

Aktualnie znajdujemy się w bardzo ciekawym położeniu z technologicznego punktu widzenia. Otóż za rogiem widać już kawałek nowych "GdzieForsów", bo do premiery na CES 2025, pozostało już niewiele czasu, a jeśli historia ma nas czegoś uczyć, najpierw ujrzymy najbardziej wypasione i zarazem najdroższe modele. Wyrażenie "poczekaj, bo za niedługo nowe GPU" dotyczy zatem przede wszystkim graczy ostrzących sobie zęby na najwydajniejsze karty graficzne.

Dziś przyjrzymy się, jakie aktualne modele są najbardziej opłacalne i całość podzielimy na konkretne segmenty. Zdecydowaną większość dostępnych dziś modeli można nabyć w cenie sugerowanej przez producenta, a niektóre - szczególnie jeśli chodzi o karty graficzne AMD Radeon - grubo poniżej tej granicy. Swoją drogą, sprawdź również nasz ranking kart graficznych, by dowiedzieć się więcej informacji o wydajności poszczególnych modeli.

Przyglądamy się sytuacji panującej na polskim rynku kart graficznych. Jak kształtują się ceny poszczególnych modeli w grudniu 2024?

Jak już wspomnieliśmy wcześniej, jesteśmy aktualnie na ostatniej prostej, jeśli chodzi o odkrycie kolejnego, miejmy nadzieję, skoku technologicznego w kartach graficznych. Dziś skupimy się jednak na rzeczach aktualnych, a te w porównaniu z poprzednimi miesiącami kształtują się na podobnym poziomie. Po tym ciężkim okresie pandemiczno-kryptowalutowym nie będziemy jednak narzekać. Obniżki po stronie AMD i NVIDII oraz premiera zupełnie nowych kart graficznych spowodowały, że w końcu można było zakupić zarówno mniej, jak i te bardziej wydajne urządzenia. W każdej w zasadzie półce, czy to do 1000, do 2000 czy 3000 zł pojawiły się godne uwagi GPU. Co ciekawe, w grudniowym rozdaniu wszystkich zaskoczył Intel, który dzięki karcie ARC B580, zdobył wiele przychylnych głosów.

Aktualnie (na dzień pisania artykułu, tj. 19.12.2024 r.) za jednego dolara przyjdzie nam niestety zapłacić 4,09 zł, a zatem 4 grosze mniej niż miesiąc temu.

UWAGA! Ze względu na brak jakiejkolwiek szansy na poprawę opłacalności starszych układów graficznych względem nowszych konstrukcji, w kwietniu zdecydowaliśmy się usunąć te układy z równania, by nie zaśmiecały już i tak dużego artykułu. Z tego też względu nie znajdziecie tutaj żadnej analizy odnośnie tych właśnie kart. Tyczy się to przede wszystkim wymarłej już serii GTX i części kart z serii RX 6000. Powód tego jest bardzo prosty. Żadna karta nie potrafiła konkurować przez ostatni rok z RX-em 6600. Do tego na dodatek dołączyły jeszcze RTX 4060 i RX 7600. W hi-endzie dominują już przede wszystkim karty RX 7700 XT i 7800 XT, które skutecznie wyparły nieco starsze RX-y 6800, 6800 XT i 6900 XT. Tyczy się to również części RTX 3000, a dokładnie niegdyś uważanych za najwydajniejsze 3080 wzwyż.

TL;DR - jaką kartę graficzną kupić w grudniu 2024?

Poniższa, do granic możliwości skrócona tabelka to puenta całej analizy. W tym miesiącu warto zainteresować się wszystkimi modelami w tej sekcji, ale jeśli chcecie poznać odpowiedź na pytania typu "ale dlaczego akurat te modele?" i "co mam wybrać? RTX 3050 8 GB czy Radeon RX 6600?", musicie się już zapoznać z rozbudowaną analizą poniżej.

Jaka karta NVIDIA GeForce w grudniu 2024?

Jaka karta AMD Radeon w grudniu 2024?

Jaką kartę graficzną Radeon kupić?

Segment budżetowy

Radeon RX 6400 w segmencie ultrabudżetowym w tym miesiącu nie jest najbardziej optymalnym wyborem. Karta została zdetronizowana przez nieco wydajniejszą siostrę, RX 6500 XT. Należy jednak pamiętać, że tyczy się to osób w krytycznej sytuacji finansowej. Wszystkim innym polecamy dorzucić do budżetu dodatkowe 330 zł, na Radeona RX 6600, który od pierwszego modelu jest wydajniejszy aż o 224% lub skupić się na kartach używanych.

Segment mainstreamowy

Radeon RX 6600 powinien kosztować ok. 1655 zł. Kosztuje natomiast od 899 zł wzwyż, co oznacza, że... nie jest już królem opłacalności. Po raz pierwszy od wielu miesięcy, jego miejsce przejmuje inny sprzęt. RX-a 6600, i to jest aż szok, należy sobie w tym momencie odpuścić.

Segment średni

Po raz kolejny należy sobie jednak darować ówczesnego króla opłacalności, czyli Radeona RX 6600 XT. Dlaczego, zapytacie? Kosztuje dziś 1538 zł, a za dużo mniej pieniędzy jesteśmy w stanie kupić nieco wydajniejszego Radeona RX 7600. To samo dzieje się aktualnie z droższym RX 6650 XT.

Radeon RX 7600 po raz pierwszy w historii stał się królem opłacalności kart graficznych. W tym miesiącu znajdziemy ją w promocji w cenie 999 zł. To świetna karta za tę kwotę.

Radeona RX 6700 (bez XT) mogliśmy w marcu mogliśmy kupić za 1238 zł, ale w ostatnim czasie podrożał, tym razem do 1630 zł. To zbyt dużo, bo za 200 zł więcej kupimy Radeona RX 7700 XT. To samo dzieje się z Radeonem RX 6750 XT w cenie 1449 zł. Tutaj jednak powód jest inny, gdyż na rynku pojawił się Intel ARC B580, który w niższej cenie oferuje wyższą wydajność w QHD oraz zdecydowanie wyższą w grach z aktywnym śledzeniem promieni.

Segment hi-end

Po raz kolejny zrezygnowaliśmy z przedstawiania opłacalności starszych Radeonów z segmentu hi-end. Radeony RX 6800, 6800 XT oraz 6900 XT są po prostu zbyt drogie, by można było je brać pod uwagę. Inna sytuacja dotyczy natomiast Radeona RX 6950 XT, który po bardzo dobrym miesiącu poprzednim, doczekał się znaczącej obniżki. Aktualnie znajdziemy tę kartę w promocji w cenie 2499 zł, ale... no właśnie. Pojawił się na jego nieszczęście równie wydajny w rasteryzacji RX 7900 GRE i to tę kartę wam musimy polecić.

Radeon RX 7700 XT nieco podrożał w ujęciu absolutnym (około 80 zł), więc słabo, ale w cenie 1875 zł jest ewidentnym wyborem, jeśli myślimy o opłacalnym graniu w QHD w rasteryzacji. Na jego nieszczęście jednak taka podwyżka oznacza konkurowanie z GeForce RTX 4060 Ti 16 GB i to już wybór sensowny, jeśli myślimy o graniu z aktywnym śledzeniem promieni. Po raz pierwszy w historii polecamy zatem 16-gigową wersję RTX 4060 Ti.

Radeona RX 7800 XT, nabyć można za dodatkowe 220 zł i wróciliśmy właśnie do momentu, w którym wyższy model Radeona prezentuje wyższą opłacalność - wszystko ze względu na wydajność i dodatkowe 4 GB pamięci VRAM.

500 zł należy dopłacić już do Radeona RX 7900 GRE, który w cenie 2565 nie pozwala nam polecić aktualnie znajdującego się w promocji Radeona RX 6950 XT w cenie 2499 zł. Obie karty prezentują podobny poziom wydajnościowy w 4K UHD w rasteryzacji, ale 7900 GRE to karta nowsza i lepsza do RT. Może dodatkowo załapać się na nową wersję FSR. I to jest ostatnia karta graficzna, jaką polecamy w hierarchii. Dlaczego?

Wszyscy, który mają zamiar kupić karty graficzne za ok. 3000 zł wzwyż, powinni poczekać na styczniowy pokaz NVIDII, gdzie Jensen Huang zapewne wyjmie z piekarnika długo wyczekiwane układy "GdzieForsa" RTX 50.

Jakiego Radeona kupić w tym miesiącu?

• RX 6500 XT w cenie 538 zł
• RX 7600 w cenie 999 zł
• RX 7800 XT w cenie 2059 zł
• RX 7900 GRE w cenie 2448 zł

Jaką kartę graficzną NVIDIA GeForce kupić?

Segment budżetowy i mainstreamowy

Karty graficzne NVIDIA GeForce z segmentu budżetowego i mainstreamowego są względem Radeonów po prostu nieopłacalne - ponownie zresztą. Ze względu na dominację RX-a 7600, należy sobie darować niemal wszystkie modele GeForce. Tyczy się to:

• GTX-a 1630 (ze względu na horrendalnie niską wydajność i bardzo wysoką cenę)
• GTX-a 1650 (j.w.)
• GTX-a 1650 Super
• GTX-a 1660 Super
• GTX-a 1660 Ti
• RTX-a 3050 6 GB i 8 GB
• RTX-a 2060
• RTX-a 3060 8 GB (RX 7600 jest wydajniejszy i tańszy)
• RTX-a 3060 12 GB (na rynku pojawił się Intel ARC B580)

Po raz pierwszy w historii do tego grona przegrywów dołączył RTX 3060 12 GB. Wszystko ze względu na to, że za 1399 zł (dopłata 200 zł względem RTX 3060 12 GB) otrzymamy Intel ARC B580, który również posiada 12 GB pamięci VRAM, tyle że wydajnościowo zbliża się do RTX 3060 Ti, a nie RTX 3060. Ba, on w niektórych grach z aktywnym śledzeniem promieni przebija wydajnościowo RTX 4060. A tego ostatniego należy sobie darować ze względu na to, że jest aktualnie ponad 200 zł droższy od wydajnościowego odpowiednika, króla opłacalności w cenie 999 zł - RX-a 7600. 20% dopłaty do DLSS Frame Generation to po prostu za dużo.

Segment średni

RTX 4060 Ti natomiast podrożał, do ok. 1699 zł za wersję 8 GB. Pomimo tego, że jeszcze miesiąc temu mógł być polecany, dziś jest zbyt drogi, nawet w sytuacji, w której kosztuje 15% mniej niż wynosi MSRP. Straszne jest również to, że nie jesteśmy w stanie polecić nic pomiędzy RX 7600/RTX 4060 a RX 7800 XT. Jeśli zwycięsko z batalii z RX-em 7700 XT, którego polecaliśmy miesiąc temu, wychodzi RTX 4060 Ti 16 GB w cenie 1979 zł, półka ta jest po prostu zła.

GeForce RTX 3070 podrożał po historycznych obniżkach z poprzednich miesiącach. Aktualnie kosztuje 2599 zł, więc to jest ostatni raz, kiedy przyglądamy się tej karcie. W tej cenie otrzymamy znacznie wydajniejszego Radeona RX 7900 GRE czy RTX 4070 Super oraz... tańszego RTX 4070 bez Super.

Segmenty wysoki

W cenie do 2500 zł polecamy wam RTX-a 4070 bez Super, jeśli zależy nam na graniu w gry z aktywnym śledzeniem promieni lub Radeona RX 7900 GRE, jeśli myślimy o graniu wyłącznie w gry bez RT. W grach bez RT sprawdzi się również zdecydowanie tańszy RX 7800 XT - na przykład do rozdzielczości QHD.

Segment hi-end

Tak, jak w przypadku Radeonów, nie polecamy wam w tym miesiącu kart kosztujących powyżej 2500-2600 zł. Najnowsze dzieła (miejmy nadzieję) technologiczne są tuż za rogiem, bo już w pierwszych dniach stycznia poznamy, jak NVIDIA RTX 50 ukształtuje rynek hi-endowych kart graficznych.

Śmiesznie wygląda natomiast aktualnie najwydajniejsza karta graficzna na rynku, czyli RTX 4090, która powinna w teorii kosztować 8044 wzwyż, a kosztuje... 10399 zł. To 29% różnica na niekorzyść konsumenta, a przecież już za miesiąc przestanie mieć rację bytu nawet w kwocie 8000 zł. No chyba, że NVIDII odbije i za odpowiednika w RTX 50 będzie kazać sobie płacić i 20 tys. zł. Miejmy nadzieję, że się to nie stanie.

Jakie karty NVIDIA GeForce warto kupić w tym miesiącu?

• GeForce RTX 4060 w cenie 1199 zł
• GeForce RTX 4070 w cenie 2368 zł

Intel ARC

Pozostała jeszcze kwestia kart graficznych Intel ARC. Jakiś czas temu mieliśmy przyjemność przetestować kolejny model, Intel Arc A380, któremu wystawiliśmy ocenę 6/10. I jak to doskonale podsumował nasz redakcyjny kolega Tomek, zakup tej karty można uzasadnić tylko w mocno specyficznych okolicznościach, tak samo jak przy RX 6400, a to tylko udowadnia, jak kiepsko prezentuje się rynek tanich GPU.

Intel ARC A750, który - nie oszukujmy - nas naprawdę zaskoczył, prezentuje bardzo wysoki stosunek ceny do wydajności (według naszego rankingu, najwyższy z możliwych, ale tyczy się to analizy cen kart graficznych sprzed ośmiu miesięcy), aczkolwiek boryka się z kilkoma problemami, z których największymi są niska efektywność energetyczna oraz nierówna wydajność w niektórych tytułach. Ostatecznie wybór należy do was, ale polecamy aktualnie sięgnąć po nieco mniej wydajnego i zdecydowanie tańszego Radeona RX 7600.

Jest jeszcze nowość, która zaskoczyła recenzentów na całym świecie. Pomimo bolączek, które opisaliśmy wyżej, Intel ARC B580 to najsensowniejszy wybór w mainstreamie, jeśli zależy nam na odpowiedniej do Full HD i QHD pojemności pamięci VRAM (12 GB) i całkiem dobrej wydajności w RT. ARC B580 zdetronizował nawet utrzymującego się na powierzchni RTX-a 3060 12 GB.

Czego możemy się spodziewać?

Na horyzoncie majaczą powoli karty graficzne NVIDIA GeForce RTX 5000. Pomimo tego, że na bieżąco dzielimy się z wami zebranymi w sieci plotkami, swoją opinię na temat ich potencjalnej wydajności przemilczymy, gdyż wielu z was bazuje swoją decyzję zakupową właśnie na niej.

Tym razem jednak można już się pokusić o stwierdzenie, że każdy gracz, który ma zamiar zakupić hi-endową kartę za miliony monet, w tym wypadku powyżej 3000 zł, powinien się wstrzymać z zakupem, a szczególnie ci, którzy ostrzą sobie zęby na RTX-a 5090. Następne dwa miesiące będą bowiem dla nich kluczowe.