Delux KM02 nie posiada w zestawie jakiegokolwiek oprogramowania czy aplikacji towarzyszącej. Pod tym względem jest to sprzęt pełną gębą Plug n Play, co spodoba się zwolennikom klasycznych rozwiązań, niekoniecznie entuzjastom gier MMO czy MOBA, którzy będą zmuszeni do poszukania zewnętrznej aplikacji zapamiętującej kombinacje klawiszy (makro). Niemniej jednak w roli typowej klawiatury produkt Deluksa prezentuje się niczego sobie. Co prawda producent nie pomyślał o oddzielnej podpórce pod nadgarstki, ale ścięty profil konstrukcji gwarantuje wygodne ułożenie dłoni. Narzekać mogą jedynie osoby o dużej wrażliwości termicznej, bo jak wiadomo metale świetnie przewodzą ciepło, a skutkiem tego jest uczucie zimna finalizujące każdą dłuższą przerwę od komputera.
Praca przełączników jest bardzo wdzięczna i wyraźnie odczuwalna, a co za tym idzie omawianą klawiaturę można dosłownie poczuć. Użytkownik już w pierwszej chwili wie, że ma do czynienia z konstrukcją mechaniczną, co jest mu uświadamiane zarówno za pośrednictwem układu słuchowego, jak i czuciowego. Niebieskie przełączniki chińskiej Kaihuy mają w sobie nutkę maszyny do pisania, ale na tyle szybko wracają do wyjściowej pozycji, że agresywne "tapowanie" nie sprawia problemów - to zapewnia Deluksowi KM02 dużą uniwersalność. Peryferium chińskiego producenta radzi sobie świetnie w aplikacjach biurowych i nie gorzej podczas dynamicznej rozgrywki, gdzie dodatkowo pomocna może okazać się funkcja zablokowania klawisza Windows. Problemów z rejestrowaniem kilku klawiszy na raz nie stwierdziłem. Istotną wadą jest natomiast sekcja multimedialna, a właściwie jej brak, wymuszający stosowanie kombinacji z klawiszem Fn. Nie wszystkie połączenia daje się wykonać jedną ręką, co dotyczy przede wszystkim tych wymagających F1-F4. Wydaje się, że lepszą decyzją ze strony producenta byłoby przeniesienie klawiszy multimedialnych w bezpośrednie sąsiedztwo Fn, a nie konsekwentne trzymanie się sekcji funkcyjnej.
Summa summarum Delux KM02 to urządzenie o uniwersalnym zastosowaniu, solidne, wykonane przy użyciu niespotykanych w tej klasie materiałów. Dodatkowa funkcjonalność tego modelu, pomijając dyskusyjne podświetlenie i niezbyt ergonomiczne klawisze multimedialne, jest właściwie zerowa, ale klawiatura mechaniczna z aluminiową obudową w cenie 350 złotych to ewidetnie łakomy kąsek.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Jaka klawiatura mechaniczna dla gracza? Test pięciu modeli w cenie 330-430 złotych