Jaka klawiatura mechaniczna dla gracza? Test pięciu modeli w cenie 330-430 złotych

Nieistotne, czy mowa o maniaku sieciowych strzelanin czy prekursorze nowych cywilizacji - klawiatura stanowi podstawowy oręż w arsenale gracza i w mniejszym lub większym stopniu, korzysta z niej każda produkcja. Naturalną koleją rzeczy było podchwycenie tej zależności przez producentów peryferiów, którzy zaczęli zasypywać półki sklepowe coraz nowszymi rozwiązaniami. W efekcie mamy na rynku ponad setkę klawiatur dedykowanych graczom, wśród których prym wiodą urządzenia na bazie przełączników mechanicznych, uchodzące obecnie za lepsze od swoich membranowych odpowiedników. Nasuwa się zatem pytanie - jak wybrać odpowiedni model dla siebie? Jednoznaczna odpowiedź, z uwagi na ogromną rolę czynnika subiektywnego, może okazać się niemożliwa, ale niniejszy test pięciu popularnych konstrukcji powinien rozwiać część wątpliwości.

Wbrew pozorom klawiatury mechaniczne nie są żadnym novum, choć ostatnimi czasy zyskały jakby drugą młodość, wdzierając się do masowej świadomości. Po początkowym okresie hegemonii rozwiązań mechanicznych, datowanym na lata 70-90 XX wieku, nastała era klawiatur stykowych, określanych też anglojęzyczną frazą rubber dome. Wydawało się wówczas, że lżejsze, prostsze w budowie i wreszcie cichsze konstrukcje są przyszłością rynku, a kryzys ich starszych rywali pogłębiał dodatkowo systematyczny rozwój komputerów przenośnych, gdzie za motyw przewodni obrano minimalizację rozmiarów. Jednakże na przestrzeni ostatnich lat możemy dostrzec stopniowy powrót do trendu sprzed dwóch dekad. Pomimo atrakcyjnych cen klawiatur membranowych oraz ich niewątpliwych atutów w formie cichej pracy i niewielkiej wagi, użytkownicy zaczęli ponownie zwracać uwagę na precyzję zapewnianą przez klawiatury mechaniczne, co pozwoliło im na powrót do łask.

Przedmiotem niniejszej publikacji są klawiatury mechaniczne przeznaczone dla graczy, ale za cel obrałem wskazanie urządzenia najbardziej uniwersalnego, sprawdzającego się równie dobrze we wszystkich możliwych scenariuszach. Powód? Nie znam osobiście użytkownika, który kupuje kilka klawiatur i żongluje nimi w zależności od uruchomionej aplikacji. Dlatego zwycięzcą zostanie konstrukcja oferująca możliwie największą uniwersalność, cechująca się nienaganną ergonomią i solidnym wykonaniem. Czy taka w ogóle znajduje się w stawce? Sprawdźmy.