Pierwszy niezależny test AMD Ryzen 7 1700X. Dużo rdzeni, dużo zabawy

Pierwszy niezależny test AMD Ryzen 7 1700X. Dużo rdzeni, dużo zabawy

Alan Wake: American Nightmare

Battlefield 4

Crysis 3

Crysis Warhead

Far Cry 3: Blood Dragon

Hitman: Rozgrzeszenie

Max Payne 3

Splinter Cell: Blacklist

Tomb Raider (2013)

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Gry to już niestety zupełnie inna bajka w wykonaniu AMD Ryzen 7 1700X. Co prawda przewaga nad FX-8350 jest bardziej niż widoczna, ale na tle oferty Intela testowany procesor wypada po prostu blado. Oczywiście zdarzają się pozytywne akcenty jak Crysis 3, który potrafi zrobić użytek z wielu wątków, ale w ogólnym przypadku osiągi Ryzena są przeciętne, a czasem wręcz bardzo słabe, czego dowodzi chociażby wynik w Far Cry 3: Blood Dragon, gdzie Ryzen nawet nie jest najszybszym przedstawicielem AMD. Co tu dużo mówić, porównanie do Core i7-6950X nie pozostawia złudzeń, a zestawienie 1700X z najszybszymi Kaby Lake to już prawdziwa rzeź niewiniątek.

Przyczyn tego stanu rzeczy może być co najmniej kilka. Jako jedną z nich warto rozważyć potencjalne niedostatki architektury, takie jak powolny na tle Intela podsystem cache i RAM, słabsza jednostka FPU, czy też gorzej funkcjonujące przewidywanie skoków, które w grach ma niebagatelne znaczenie. Jeśli chodzi o wspomniane podsystemy, to na chwilę obecną ciężko podać dokładne wartości, gdyż AMD wciąż pracuje z twórcami benchmarków nad zwiększeniem precyzji pomiarów. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednak na wąskie gardło w tym aspekcie, a drobna korekta niezbyt optymistycznych wskazań testów wiele tutaj nie zmieni.

Do powyższej wyliczanki należy również dodać wciąż niedopracowane BIOS-y, a także systemy operacyjne, które mają problem z efektywnym przydzielaniem wątków do poszczególnych rdzeni. To ostatnie dotyczy zarówno Windowsa 7, jak i 10, tak więc należy spodziewać się stosownych poprawek ze strony Microsoftu - podobnie jak przy premierze FX-ów. Oczywiście nie należy oczekiwać znacznych wzrostów osiągów, ale kilka procent z pewnością można urwać. Poza tym, liczyłbym także na optymalizację sterowników GPU, co również może przynieść pewną poprawę. Tak czy inaczej, na chwilę obecną nie jest zbyt dobrze, a konkretna przyczyna jest dla nabywcy raczej niezbyt istotna - liczy się po prostu fakt przeciętnej wydajności w grach, dlatego też nie przewiduję, by gracze rzucili się na Ryzeny.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Pierwszy niezależny test AMD Ryzen 7 1700X. Dużo rdzeni, dużo zabawy

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł