W związku z premierą procesorów Ryzen, kwestia pamięci operacyjnej i jej wpływu na osiągi powróciła niczym bumerang. Czytając niektóre opinie na ten temat, trudno oprzeć się wrażeniu, jakoby ich autorzy dopiero co obudzili się z kilkuletniego snu zimowego. Jeśli nie jest jeszcze jasne, do czego zmierzam, to już spieszę z wyjaśnieniem. Przede wszystkim, wskazanie współczesnego procesora, który by nie zyskiwał na szybszej pamięci RAM, to zadanie naprawdę trudne. Dlatego też o tym, że odpowiednio wydajne kości na pewno pomogą Ryzenowi, było wiadomo na długo przed jego premierą. Jedyną zagadką jest to, jak duży będzie to wzrost. Dlatego też dokonałem odpowiednich pomiarów również i w tej materii.
Zanim zacznę, trzeba jeszcze powiedzieć o kilku kwestiach, które się zmieniły. Po pierwsze, zaktualizowałem BIOS do wersji F5c, która pozwala na nieco wyższe taktowanie pamięci RAM. Firmware używane do wszystkich poprzednich testów, czyli F3, zatrzymywało się na 2400 MHz, podczas gdy po zmianie oprogramowanie udało się uzyskać 2666 MHz. Wyższe wartości okazały się już niemożliwe do osiągnięcia, nie mogłem też kombinować z timingami dalszych rzędów, gdyż wykorzystana płyta pozwala na regulację wyłącznie podstawowej czwórki. Tak, nie przecierajcie oczu, nawet w kwestii Command Rate trzeba zdać się na automatyczny wybór. Wracając do BIOS-u F5c, jego zastosowanie ma pewien skutek uboczny, w postaci niewielkiego spadku osiągów względem F3 i właśnie z tego powodu nie był on wykorzystywany w poprzednich testach. Dodatkowo, zaktualizowałem sterowniki GPU z 376.33 do 378.78, tak więc w żadnym przypadku nie należy porównywać wyników z tej strony do pozostałych. Piszę to tak czysto profilaktycznie, aby nie było niedomówień. Ostateczne nastawy pamięci prezentują się następująco:
- DDR4-2133 MHz CL 15-15-15-35 1T,
- DDR4-2400 MHz CL 15-15-15-35 1T,
- DDR4-2666 MHz CL 16-15-15-35 1T.
Delikatnie luźniejsze CL w ostatnim przypadku wynika z tego, że platforma zwyczajnie nie chciała przyjąć ostrzejszych timingów przy taktowaniu 2666 MHz. Tyle tytułem wyjaśnienia, czas więc zaprezentować rezultaty.
Alan Wake: American Nightmare
Battlefield 4
Crysis 3
Crysis Warhead
Far Cry 3: Blood Dragon
Hitman: Rozgrzeszenie
Max Payne 3
Splinter Cell: Blacklist
Tomb Raider (2013)
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
Jeżeli pominiemy pewne anomalie w wynikach, to nietrudno dojść do wniosku, że procesory Ryzen reagują na przyspieszenie RAM nawet nieco lepiej niż Skylake/Kaby Lake. Wystarczy zestawić rezultaty ze stosownym testem dla platformy LGA 1151. Dość oczywistą przyczyną tego stanu rzeczy wydaje się być fakt, że z zegarem kości powiązana jest częstotliwość NB, co przekłada się m.in. na szybszą komunikację pomiędzy blokami CCX. Zasadniczym problemem jest jednak ogromna trudność z uzyskaniem wysokich taktowań pamięci operacyjnej na platformie AM4. Nieliczne obserwacje użytkowników również nie napawają w tej kwestii optymizmem, dlatego trzeba bacznie obserwować ten temat, gdyż sytuacja może ulec poprawie za sprawą aktualizacji BIOS-ów. Na chwilę obecną to jednak platformy Intela pozwalają na nieporównywane wyższe zegary RAM i z tego też powodu można w ich przypadku ugrać po prostu więcej dodatkowej wydajności. Trudno więc nazwać sugestię jednego z czytelników, aby odkręcić przysłowiowy kurek dla pamięci, korzystną dla najnowszego dziecka AMD, gdyż przy takim podejściu przewaga konkurencyjnych Inteli byłaby... jeszcze większa. Nie zmienia to oczywiście faktu, że wszyscy nabywcy Ryzenów powinni ustawiać pamięci tak wysoko, jak to tylko będzie możliwe, gdyż dodatkowe osiągi piechotą nie chodzą. Trzeba jednak uważać, by nie przesadzić, gdyż czasami podniesienie taktowania RAM skutkuje spadkiem wydajności, co widać chociażby w Max Payne 3 czy Tomb Raider. Na pewno nie ma na to wpływu delikatnie luźniejsze CL w najwyższym trybie, gdyż dokonałem pomiarów weryfikujących przy 2400 MHz i wspomniany timing wyższy o "oczko" nie miał prawie żadnego negatywnego wpływu na osiągi. Być może przy 2666 MHz pojawiają się zakłócenia sygnałowania i to jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Tak czy inaczej, temat jest dość skomplikowany i na pewno jeszcze do niego powrócę.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Pierwszy niezależny test AMD Ryzen 7 1700X. Dużo rdzeni, dużo zabawy