Test zasilacza Corsair RM1000i

Test zasilacza Corsair RM1000i

Prostowaniem szyny +12 V zajmuje się aż osiem tranzystorów MOSFET IOR C616P, które umiejscowiono na dwóch oddzielnych płytkach za transformatorem głównym. Niestety nie znalazłem specyfikacji, wiem tylko, że to oddział Infineon, natomiast na zagranicznych portalach znalazłem tranzystory innego producenta, m.in. Sinopower SM4021NAKP. Znając życie producenci często kupują podzespoły z różnych dystrybucji/innych producentów. Generalnie stosuje się elementy o praktycznie tych samych parametrach, zapewne tak jest i tym razem. Sinopowery mogą dostarczyć do 100 A każdy w trybie ciągłym przy temperaturze 25 °C. Charakteryzują się parametrem RDS(on) na poziomie 2,7 mΩ, czyli bardzo niewiele.

Test zasilacza Corsair RM1000i

Za napięcie 5 VSB odpowiada 30-amperowa dioda MBR30L60CT.

Test zasilacza Corsair RM1000i

Konwertery DC-DC napięć +3,3 V oraz +5 V znajdują się na jednym pionowym PCB na krawędzi głównego laminatu. Napięcie +3,3 V generują trzy tranzystory QM3004, mogące dostarczyć prąd o natężeniu do 55 A @ 25 °C w trybie ciągłym, a parametr RDS(on) wynosi 8,5 mΩ. Za napięcie +5 V odpowiadają kolejne trzy tranzystory QM3006, jeden układ może dostarczyć prąd o natężeniu do 80 A @ 25 °C w trybie ciągłym, parametr RDS(on) wynosi 5,5 mΩ. Nad wszystkim czuwa kontroler PWM Anpec APW7159.

Test zasilacza Corsair RM1000i

Test zasilacza Corsair RM1000i

Za monitoring strony wtórnej odpowiada układ scalony Weltrend WT7502, zainstalowany na płycie głównej. Istnieją również dodatkowe dwa scalaki WT7518, na laminacie panelu modularnego okablowania. Domyślam się, że zapewniają OCP na szynie + 12V po aktywowaniu trybu multi-rail za pośrednictwem dołączonego oprogramowania.

Test zasilacza Corsair RM1000i

Za komunikację z oprogramowaniem Corsair LINK odpowiada układ PIC32MX, który znajduje się na dedykowanej pionowej płytce.

Test zasilacza Corsair RM1000i

Na stronie wtórnej, wraz z panelem modularnym, zastosowano kondensatory elektrolityczne produkcji Nippon Chemi-Con serii KZE (2000 godzin żywotności) oraz kondensatory aluminiowo-polimerowe - również produkcji Chemi-Con oraz Nichicon (FPCAP). Wszystkie są certyfikowane do pracy przy maksymalnej temperaturze 105 °C, co powinno zapewnić długie i bezawaryjne działanie zasilacza, wg producenta co najmniej 10 lat.

Test zasilacza Corsair RM1000i

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilacza Corsair RM1000i

 0