Zasilacz zapakowano w dobrze prezentujący się, niewielki podłużny karton utrzymany w jasnej kolorystyce z żółtymi wstawkami i dużą frontową grafiką ukazującą grill zasilacza. Na froncie opakowania można przeczytać o najważniejszych cechach jednostki. Z tyłu zasięgniemy bardziej szczegółowych informacji dotyczących oferowanych złączy okablowania, ich długości, wykres ukazujący wartości sprawności czy krzywa prędkości wentylatora oraz standardowo tabliczka prądowa.
Wraz z zasilaczem znajdziemy:
- Kabel zasilający,
- Cztery czarne śrubki do mocowania PSU,
- Broszurki, brak języka polskiego.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilacza Corsair VS450 - jednostka (prawie) dobra