Test zasilaczy do 200 zł: Antec, AeroCool, LC-Power i SilentiumPC

Test zasilaczy do 200 zł: Antec, AeroCool, LC-Power i SilentiumPC

Testy na sztucznym obciążeniu zostały przeprowadzone w pełnym zakresie metodologii, łącznie z pomiarem tętnień oscyloskopem. To, że są to jednostki budżetowe i istnieje większe ryzyko uszkodzenia testowanego PSU, nie oznacza, że będą jakiekolwiek ulgi. Zasilacze w tej próbie został podłączony do mojego testera, dzięki czemu dokonałem dokładnych pomiarów napięć i prądów. Na ich podstawie obliczam oddawaną moc oraz sprawność. Sprawdzam także:

  • jak zasilacz poradzi sobie z niezrównoważonym rozkładem obciążeń w testach "Cross Load", czyli obciążenia krzyżowego,
  • oraz dość istotny test w dobie miniaturyzacji, czyli z niskimi obciążeniami - test „Low Load”. Te pomiary pokazują, jak zasilacz spisuje się z energooszczędnymi podzespołami, gdzie niejednokrotnie cała platforma w spoczynku pobiera ok. 40-80 W.

Każdorazowo, po dokonaniu wszystkich pomiarów (podczas każdego testu), zostawiam zasilacz na danym obciążeniu, na co najmniej kilkadziesiąt minut. Takie działanie ma na celu sprawdzenie stabilności oraz wykonanie dodatkowych weryfikujących pomiarów. Poza tym, sprawdzam do jakich temperatur PSU się zagrzeje, jakie wentylator osiągnie obroty oraz jaki będzie generował hałas. Zawsze zaczynam od maksymalnego obciążenia. Temperatura otoczenia wynosiła ok. 23,6 °C, natomiast napięcie zasilające wynosiło 239 V. Na początek przypominam zakres bezpiecznych napięć normy ATX.

 

Testy na ITHardware są bezkompromisowymi torturami dla testowanych jednostek, co dobrze obrazują poniższe wyniki. Antec VP500PC finalnie się spalił, natomiast AeroCool KCAS 500 W nie trzyma napięć w granicach normy ATX.

W dzisiejszych czasach o mocy zasilacza świadczy obciążalność obwodu +12 V. Testy na ITHardware są solidnymi torturami dla testowanych jednostek, co dobrze obrazują poniższe wyniki. Antec VP500PC finalnie się spalił, natomiast AeroCool KCAS 500 W nie trzyma napięć w granicach normy ATX, ponadto nie działają zabezpieczenia OCP/OPP i UVP dla linii +12 V. Produkty LC-Power i SilentiumPC zaliczyły testy bez przeszkód. Aczkolwiek LC-Power utrudniał trochę przeprowadzenie testu 110%, którego finalnie nie udało się przeprowadzić, z uwagi na inicjowanie się zabezpieczenia OCP jednej z linii +12 V. Ale szczegóły za chwilę.

Antec VP500PC

Antec VP500PC, jak wspomniałem powyżej, uległ uszkodzeniu podczas testu 110%, który nie został zaliczony. Wcześniejsze testy z programu podstawowego zostały zaliczone pozytywnie. Wszystkie napięcia mieściły się z dala od punktów granicznych normy ATX i zważając na wiek konstrukcji należy uznać to jako zaletę. Przy 38 A w teście T5 napięcie na linii +12 V miało wartość 11,77 V. A więc, jak producent deklaruje, znamionowe wartości są osiągalne.

Problemy zaczynają się w testach cross load, gdzie w teście CL1 przekroczone jest napięcie szyny +12 V a na linii +5 V jest bardzo blisko dolnej granicy normy ATX.

Z kolei Antec spokojnie przeszedł testy z niskimi obciążeniami. Zabezpieczenie zwarciowe zadziałało prawidłowo, natomiast OCP/OPP nie zadziałało doprowadzając zasilacz do uszkodzenia.


 

AeroCool KCAS 500 W

AeroCool KCAS 500 W to również nie najnowsza konstrukcja, ale projekt Andysona jest dużo słabszy od konstrukcji CWT z Anteca. Zasilacz posiada pojedynczą szynę +12 V, która może teoretycznie dostarczyć 37 A. Celowo napisałem "teoretycznie", podczas testów problemy zaczynają się już przy 28,5 A. W temperaturze otoczenia 23-24 °C w teście T4 panujące napięcie w punkcie pomiarowym miało wartość 11,46 V - bardzo blisko dolnej granicy normy ATX. Przy większej temperaturze napięcie na pewno spadnie jeszcze bardziej. Ale to nie koniec, przecież przed nami ostatni test na 100% mocy znamionowej. Niestety, przy prądzie deklarowanym przez producenta (37 A) napięcie spada do uwaga: 11,26 V. To jest bardzo niebezpieczna wartość, mogąca spowodować uszkodzenie zasilanych komponentów. Powoduje to niemożliwość osiągnięcia znamionowej mocy zasilacza. Ale to nie koniec, w zasilaczu nie działają zabezpieczenia OPP oraz UVP dla linii +12 V. Sam nie mogłem uwierzyć, ale udało mi się wyciągnąć z AeroCoola 61,4 A  (ok. 709 W), co odbiło się na jeszcze większym spadku napięcia do 10,88 V. Cóż, zasilacz ani się nie spalił, ani nie zadziałało jakiekolwiek zabezpieczenie (pomijam SCP, które działa prawidłowo) dalsze próby były bezcelowe i niebezpieczne.

To nie koniec problemów, to konstrukcja z grupową regulacją napięć, a więc słabe wyniki w teście obciążeń krzyżowych są normą. W zasadzie jest to pierwszy zasilacz, jaki testowałem, który w testach CL przekracza wszystkie dopuszczalne wartości napięć dla linii +3,3 V, +5 V oraz +12 V - bardzo słabo. Kolejne testy nie zaliczone. Mimo to jest mały plusik, napięcie +12 V się nie rozjechało nawet po ustawieniu obciążenia na 0 A.

Jeżeli chodzi o niskie obciążenia, to są to jedyne próby zaliczone pozytywnie.

 

LC-Power LC6550 V2.3

LC-Power LC6550 V2.3 to swego rodzaju perełka wśród testowanych zasilaczy, wszak konwertery DC-DC w klasie budżetowej i cenie poniżej 200 zł to rarytas. LC-Power podczas testów spisał się bardzo dobrze, wszystkie napięcia w normie ATX. Obciążalność dla linii +12 V została ustalona na 450 W (37,5 A), w testach prąd rzędu 42,2 A, co przełożyło się na 494 W, nie sprawił problemów jednostce niemieckiego producenta. Nie obyło się bez niewielkich anomalii. Otóż zasilacz posiada dwie szyny +12 V o różnych maksymalnych prądach, a moje obciążenie łączy wszystkie linie w jedną. Problemem było kilkukrotne zadziałanie zabezpieczenia OCP linii 12V1. Z tego też powodu nie mogłem przeprowadzić testu 110% i maksymalnego przeciążenia. Ale są w tej sytuacji pozytywne aspekty, mamy pewność, że zaimplementowane zabezpieczenia, również zwarciowe SCP, działają, a to jest bardzo ważne.  

Testy obciążeń krzyżowych jak i z niskimi obciążeniami przebiegły bez najmniejszych problemów. Moduły DC-DC świetnie sobie poradziły.

 

SilentiumPC Vero L2 500 W

SilentiumPC Vero L2 500 W zaliczył pozytywnie wymagającą serię testów, podczas których wszystkie napięcia zawierały się w normie ATX. Naturalnie, dzięki zastosowaniu niezależnej regulacji napięć, w teście obciążeń krzyżowych nie było przykrych niespodzianek. Przeciążenie jednostki na 110%, 43,6 A i 513 W mocy całkowitej, nie było wyzwaniem dla Vero L2 nawet pod kątem temperatury wydmuchiwanego powietrza. Granica możliwości, z którą wiąże się zadziałanie zabezpieczenia OPP, powodującego wyłączenie PSU, dla SilentiumPC Vero L2 500 W wyniosła 44,6 A.

Podczas obciążeń krzyżowych nie zanotowałem żadnych nieprawidłowości. Brak obciążenia na którejkolwiek z linii nie powodował skoków napięć, wszystko w normie ATX.

Testy z niskimi obciążeniami pod względem napięciowym wypadły bez niespodzianek - jest bardzo dobrze. Zadziałały zabezpieczenia zwarciowe (SCP) oraz przeciążeniowe (OPP).

 

Prąd rozruchowy

Prąd rozruchowy to chwilowy prąd powstały w głównej mierze przez ładowanie kondensatorów APFC. W testowanych modelach kondensator wysokonapięciowy nie jest dużej pojemności i w zależności od jednostki ma pojemność od 180 - 270 µF. Antec i AeroCool uzyskały odpowiednio 18 A i 18,4 A, LC-Power 31,8A , natomiast SilentiumPC 34 A.

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilaczy do 200 zł: Antec, AeroCool, LC-Power i SilentiumPC

 0