Za chłodzenie odpowiada 120-milimetrowy wentylator Yate Loon D12SM-12 z łożyskiem ślizgowym i prędkością maksymalną 1650 obr./min.
Wewnątrz jest bardzo dużo tzw. drobnicy, czyli małych elementów jak diody, rezystory, kondensatory dyskowe. Sama konstrukcja to nie najnowszy projekt. Za chłodzenie kluczowych elementów odpowiadają trzy niewielkie aluminiowe radiatory. W Antec VP500PC wykorzystano kondensator wysokonapięciowy CapXon serii LP o pojemności 270 µF i temperaturze pracy do 85 °C. Na stronie wtórnej znajdziemy głównie chińskie kondensatory elektrolityczne JunFu WG i WL oraz tajwański Su’scon SD. Wszystkie certyfikowane do 105 °C.
Po lewej stronie znajduje się filtr EMI, pierwsza część z dwóch kondensatorów Y i jednego X bezpośrednio na wtyku AC, kolejny X i dwa Y na laminacie. Dodatkowo trzy cewki, bezpiecznik i warystor. Kolejno na stronie pierwotnej u góry widzimy mostek prostowniczy, zabudowaną cewkę aktywnej korekcji mocy oraz jeden wysokonapięciowy kondensator filtrujący. Elementy APFC oraz tranzystory kluczujące w topologii półmostu są rozdzielone na osobne radiatory. W centralnej części mamy duży transformator oraz mniejszy dla obwodu 5 Vsb. Schodząc w dół widzimy kolejny radiator, odprowadza on ciepło z sekcji prostowania, którą oparto o elementy pasywne, czyli diody Schottky’ego. Konstrukcja korzysta z grupowej regulacji napięć. Producentem OEM jest CWT, a tę platformę spotkamy również m.in. w jednostkach Chieftec GPA-500S8 czy SilentiumPC Elementum E1 SI 85+ 350 W.
Na rewersie PCB nie umieszczono dodatkowy elementów elektronicznych. Jakość lutowania jest dobrej jakości.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilaczy do 200 zł: Antec, AeroCool, LC-Power i SilentiumPC