SilentiumPC Vero L2 500 W to również budżetowa konstrukcja w ofercie polskiego producenta, wymiary zasilacza są o 20 mm większe od dzisiejszych konkurentów, czyli 160 x 150 x 86 mm. Blacha jest grubsza i o bardzo dobrej sztywności. Powłoka lakiernicza wygląda bardzo dobrze, lekko chropowata faktura z sitodrukami na bokach. Wentylator osłania druciany gustowny czarny grill wzorowany na modelach Supremo. Tabliczkę prądowo-napięciową umiejscowiono na spodzie zasilacza. Tył Vero L2 wykonano z perforowanej blachy w kształcie plastra miodu, umieszczono tutaj gniazdo AC oraz włącznik. Z przodu znajduje się otwór na przewody, które są zabezpieczone przed uszkodzeniami plastikową osłoną na krawędzi blachy. Zasilacz prezentuje się bardzo dobrze jak na oferowaną cenę i dostępną konkurencję.
SilentiumPC Vero L2 500 W - nowe wcielenie Vero L1 500 W - pełny test
SilentiumPC Vero L2 posiada certyfikat sprawności 80 PLUS Bronze. Zasilacz korzysta z jednej, mocnej 41-amperowej szyny +12 V. Nie będzie zatem problemów z prądożernymi kartami graficznymi pokroju AMD Radeon R9 390/390X, która za pośrednictwem kabla PCI-E pobiera ponad 21 A. Obciążalność szyny +12 V jest bardzo bliska mocy całkowitej testowanego zasilacza, a to dobrze świadczy. Z szyny +12 V możemy pobrać 492 W, czyli ponad 98,4% mocy całkowitej. Łączna obciążalność linii +3,3 V oraz +5 V ustalona jest tylko na 75 W. Niewiele, jednak całkowicie wystarczy. W budżetowych konfiguracjach z procesorem klasy Core i5/AMD Ryzen 5 i kartą graficzną z jedną wtyczką PCI-E nie powinno być problemów
Okablowanie
Do budowy okablowania wykorzystano przewody 18 AWG (American Wire Guage, niższy numer oznacza większy przekrój). Jest to drugi zasilacz, gdzie wszystkie kable wykonano w postaci wygodnych czarnych taśm. Złącze ATX nie jest dzielone i dodatkowo posiada gumową nakładkę na kable, która ma na celu poprawę walorów estetycznych. Do dyspozycji, oprócz wiązki głównej 24-pin, mamy jeden kabel EPS z dzielonym złączem na 2 x 4-pin oraz jeden PCI-E (dwa złącza (6+2)-pin). Poza tym, jeden kabel z trzema wtykami typu Molex i zakończony złączem SATA. Do podłączenia nośników danych otrzymujemy dwie wiązki z trzema wtyczkami SATA każda - łącznie otrzymujemy siedem złącz. Brakuje złącza Molex (FDD), ale to chyba nie problem - mi zawsze przeszkadzał ten odcinek kabla.
Wiązka | Złącza/długość | Ilość kabli |
---|---|---|
ATX24-pin | 57 cm | 1 |
EPS (4+4)-pin | 67 cm | 1 |
PCI-E | 55 cm (6+2)-pin + 15 cm (6+2)-pin | 1 |
Molex/SATA | 50 cm Molex + 15 cm Molex + 15 cm Molex + 15 cm SATA | 1 |
SATA | 50 cm SATA + 15 cm SATA + 15 cm SATA | 2 |
Wszystkie kable są naprawdę długie, ATX i EPS mierzą odpowiednio 57 i 67 cm, więc duże obudowy nie będą straszne. Kabel PCI-E mierzy 55 cm i 15 cm drugi wtyk. Okablowanie pod względem ilości złącz jest całkowicie wystarczające, podoba mi się niedzielone złącze ATX 24-pin oraz długość wiązki EPS. W zasadzie już 62 cm jest całkowicie optymalne do wykorzystania w naprawdę dużych obudowach jak moja pancerna Fractal Design XL1, a Vero L2 oferuje nam 5 cm więcej. Wiązki są bardzo elastyczne, dzięki czemu świetnie się je układa w obudowie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test zasilaczy do 200 zł: Antec, AeroCool, LC-Power i SilentiumPC