Kingston NV1 1 TB - budowa zewnętrzna, oprogramowanie i temperatury
Dysk zapakowano w zwykły blister jednorazowego użytku, niczym budżetowy dysk, ale to akurat standard w przypadku Kingstona. Jest to dość istotne, gdyż może powodować problem z ewentualnym zwrotem (a w tym przypadku, kiedy nie wiemy nawet jakie komponenty nam się trafią, taka opcja jest niezwykle istotna). Kartonik zawiera nazwę produktu i pozwala spojrzeć na sam dysk bez konieczności rozpakowywania go. Nie uświadczymy tu bardziej szczegółowych informacji technicznych, a w środku brakuje nawet instrukcji obsługi czy karty gwarancyjnej. Sam dysk jest niewielki, ponieważ wykonany w standardzie M.2 80 mm i nie posiada żadnego zintegrowanego radiatora, przez co ma uniwersalne zastosowanie zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i laptopów, ale odbić może się to na problemach z wysokimi temperaturami. Kingston zastosował oldschoolowy niebieski laminat, który nie prezentuje się najlepiej. Chipy rozmieszczone są po zewnętrznej stronie, ale z drugiej znajdziemy dodatkową naklejkę w czarno-białym kolorze. Ot, typowy SSD w formacie M.2, który nie wyróżnia się wizualnie niczym szczególnym.
Oprogramowanie i dodatkowe technologie
Producent oferuje również aplikację Kingston SSD Manager, czyli zestaw narzędzi SSD, który umożliwia monitorowanie stanu dysku, aktualizowanie oprogramowania układowego i to by było na tyle, ponieważ w NV1 wycięto opcje związane z zarządzaniem funkcjami zabezpieczeń TCG Opal i IEEE1667, a także bezpieczne wymazywanie i nadpisywanie dysku SSD. Ponadto dysk nie oferuje sprzętowego szyfrowania i pod względem funkcjonalności wypada nad wyraz skromnie. Zabrakło nawet oprogramowania Acronis True Image HD, dołączanego do modelu KC2500, które pozwala sklonować istniejące dane na nowy dysk SSD. Program ten można było wykorzystywać nie tylko do klonowania, ale także do prostych kopii zapasowych obrazu systemu.
Temperatury i throttling
Dysk Kingstona całkiem nieźle broni się przed throttlingiem, szczególnie jak na SSD pozbawione jakiejkolwiek formy fabrycznego chłodzenia. W przypadku ciągłego zapisu spowolnienie spowodowane przekroczeniem bezpiecznego progu temperatury, czyli 70°C, pojawia się dopiero po 270 GB (wtedy prędkość zapisu spada do ok. 200 MB/s), co jest naprawdę dobrym wynikiem, który sugeruje, że NV1 nie powinien mieć problemów z przegrzewaniem w trakcie standardowego użytkowania, przynajmniej jeśli zainstalujemy go w przewiewnej obudowie stacjonarnego peceta, bo w ciasnych laptopach może to już wyglądać nieco gorzej.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0