Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

ADATA Swordfish 1 TB - budowa zewnętrzna, oprogramowanie i temperatury

Dysk zapakowany jest w gustowne pudełko w stalowym kolorze, na powierzchni którego powstają refleksy w kolorze tęczy, ale opakowanie zdradza jedynie podstawowe informacje na temat produktu (takie jak PCI 3.0, NVMe 1.3 czy LDPC). W środku znajdziemy nośnik i trzeba przyznać, że ten robi bardzo dobre pierwsze wrażenie, zarówno pod względem jakości wykonania, jak i samego designu. Co w tym przypadku najważniejsze, jest jeden z nielicznych dysków w naszym zestawieniu, który wyposażony został w radiator. Co prawda jest to jedynie cienka aluminiowa blaszka w srebrnym kolorze ze stylowym wzorem na powierzchni i logiem ADATA, ale i tak powinno to pomóc w odprowadzaniu ciepła. Warto też pochwalić postawienie na czarny laminat.

Oprogramowanie i dodatkowe technologie

Producent oferuje dedykowane oprogramowanie dla swoich dysków w postaci aplikacji ADATA SSD ToolBox. Jest to całkiem rozbudowany program, który pozwala uzyskać informacje na temat dysku (jego pojemności, wykorzystanej przestrzeni, temperatury, zdrowia i żywotności), dokonać diagnostyki (szybkiej i pełnej), zrobić update firmware’u i oprogramowania, wyeksportować logi czy dokonać bezpiecznego usuwania, a także optymalizacji SSD (TRIM i w ramach OS). Software bywa więc przydatny, ale też nie przynosi niczego odkrywczego i w sumie można się bez niego obyć. Szkoda również, że w przypadku, kiedy chcemy tworzyć kopie zapasowe czy dokonać migracji danych, producent odsyła nas do osobnego programu, a mianowicie Acronis True Image. Nie możemy za to narzekać na kwestie bezpieczeństwa, gdyż Swordfish obsługuje technologię LDPC (ang. Low Density Parity Check) i zapewnia obsługę sprzętowego szyfrowania. 

Wielki test wysokowydajnych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

Temperatury i throttling

ADATA Swordfish zachowuje się jak większość SSD w formacie M.2, które nie posiadają masywnego radiatora, co oznacza, że pod dużym i dłuższym obciążeniem musimy liczyć się throttlingiem termicznym. Próg jest jednak ustalony dość wysoko, gdyż obniżanie wydajności zaczyna się po przekroczeniu 80℃ (w skrajnych przypadkach potrafi dobić do 87℃). To prowadzi do dużego spadku wydajności, gdyż prędkość zapisu obniża się z ok. 1000 MB/s do niecałych 150 MB/s. Smukły radiator zapewne nieco tu pomaga, wydłużając czas przed włączeniem throttlingu (co następuje po zapisaniu ciągiem ok. 135 GB). Co więcej, w typowym codziennym użytkowaniu dysk nie ma problemów z temperaturami, choć zalecamy zadbanie o odpowiednio przewiewną obudowę. Założenie radiatora płyty głównej całkowicie eliminuje ten problem. Warto dodać, że wszystkie testy wydajnościowe wykonane zostały z dodatkowym chłodzeniem. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

 0