Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0 - podsumowanie

I tak dobrnęliśmy do końca, więc wypada podsumować to, czego dowiedzieliśmy się z poszczególnych testów (szczegółowe podsumowanie i ocenę każdego modelu znajdziecie na ostatniej podstronie poświęconej danemu dyskowi). Generalnie rzecz ujmując, kupując tani dysk SSD PCIe 3.0 musimy mieć się bardzo na baczności, ponieważ coraz powszechniejszą praktyką wśród producentów jest nieinformowanie o zastosowanych podzespołach, a w szczególności kościach NAND flash, przez co kupujemy kota w worku. Co prawda specyfikacje podawane oficjalnie zgadzają się niezależnie od wersji, ale dotyczą one szczytowych prędkości, które uzyskiwane są przy użyciu bufora pseudo SLC. Tymczasem różnice w natywnej prędkości pomiędzy modelami opartymi o kości TLC i QLC są naprawdę bardzo duże, nie wspominając o wytrzymałości. Zdarza się też, że dany SSD wypuszczony został na rynek z dwoma różnymi kontrolerami, co także ma istotne przełożenie na wydajność i osiągi. Ponadto warto też pamiętać, że pamięć podręczna DRAM i obsługa szyfrowania sprzętowego w tym segmencie to rzadkość, gdyż funkcje te spotykane są przeważnie tylko w kontrolerach z wyższej półki. 

Jeśli mielibyśmy wskazać zwycięzcę tego testu, to bez wątpienia byłby to WD Blue SN550, który nie dość, że w ogólnym rozrachunku wypada najlepiej pod względem wydajności, to jeszcze jest jednym z tańszych dysków w tym zestawieniu.

Jeśli mielibyśmy wskazać zwycięzcę tego testu, to bez wątpienia byłby to WD Blue SN550, który nie dość, że w ogólnym rozrachunku wypada najlepiej pod względem wydajności, to jeszcze jest jednym z tańszych dysków w tym zestawieniu. Bardzo dobry stosunek wydajności do oceny oferuje też Patriot P300, który podobnie jak propozycja WD bazuje na kościach TLC, a jednocześnie jest tańszy (i szybszy) od większości modeli z pamięciami QLC. Naprawdę przyzwoicie zaprezentowała się polska marka Goodram ze swoim PX500, która w tym segmencie także jest jednym z lepszych wyborów. Część przetestowanych dysków nie wyróżniała się niczym szczególnym, ani na plus, ani na minus, a jeśli mielibyśmy wskazać rozczarowania, to jednym z nich byłby na pewno Intel 660p i to nie tylko ze względu na kości QLC (po szczegóły odsyłamy do jego omówienia), ale również Kingston NV1, który wypada po prostu słabo, a na dodatek producent nie podaje, co dokładnie kupujemy, podobnie zresztą jak PNY w CS2130. 

Bardzo dobry stosunek wydajności do oceny oferuje też Patriot P300...

Wielki test wysokowydajnych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że tego typu budżetowe nośniki są praktycznie równie tanie (a nierzadko i tańsze) co modele SATA III, które oferują kilkukrotnie niższe prędkości, więc jeśli nie jesteśmy skazani na ten drugi interfejs, to wybór jest oczywisty. Inna sprawa, że za niewiele więcej otrzymać można już zdecydowanie wydajniejsze modele i wystarczy porównać dwa modele Lexara, czyli NM610 oraz NM620, które dzieli zaledwie 40 zł. Budżetowe dyski PCIe są więc skierowane do osób, które szukają oszczędności wszelakich, bo jak wiadomo w trakcie składania nowego PC każda złotówka potrafi mieć znaczenie, a decydując się na tańszy nośnik SSD raczej nie odczujemy dużej różnicy w codziennym użytkowaniu (a już na pewno nie w grach). Na dzisiaj to już wszystko i mam nadzieję, że niniejszy test chociaż trochę ułatwi Wam podjęcie decyzji (koniecznie dajcie nam znać w komentarzach).  

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

 0