Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

Patriot P300 1 TB - specyfikacja

Z modelem P300 od Patriota mieliśmy do czynienia już wcześniej, przy okazji poradnika Jak przyspieszyć swojego laptopa. Nośnik ma już przeszło rok na karku i jego mocną stroną ma być nie tylko niska cena, ale i niski pobór energii, dzięki czemu dysk idealnie sprawdzać powinien się w laptopach, zapewniając dłuższy czas pracy na baterii. Dyski Patriota dotychczas bardzo dobrze spisywały się w naszych testach, ale mowa tu o wysokowydajnych i zdecydowanie droższych produktach. Warto też zaznaczyć, że zastosowano tu pamięci typu TLC, a nie najtańsze (i najmniej trwałe) QLC, które przeważnie trafiają do nośników z tej półki cenowej. Są to 96-warstwowe kości BiCS 3D NAND firmy Toshiba (a w sumie Kioxia, jak nazywa się teraz dział pamięci japońskiego przedsiębiorstwa). Te sparowano z 4-kanałowym kontrolerem Silicon Motion SM2263XT.

Nośnik ma już przeszło rok na karku i jego mocną stroną ma być nie tylko niska cena, ale i niski pobór energii.

Oczywiście zastosowany tu kontroler pozbawiony jest pamięci DRAM, co oznacza niestety niższą wydajność, ale nie zabrakło Host Memory Buffer (HMB). Przeciętnie prezentuje się też wytrzymałość dysku, gdyż TBW w przypadku 1 TB wariantu wynosi tylko 320 TB. Seria Patriot P300 dostępna jest w pojemnościach od 128 GB do aż 2 TB (w Unii Europejskiej do 1 TB). Największym atutem wydaje się jednak cena tego dysku, gdyż momencie pisania tego tekstu trzeba za niego zapłacić tylko 439 zł, a więc zaledwie 10 zł więcej niż za Kingstona NV1, który wyposażony jest w pamięci QLC. To z miejsca zdaje się wskazywać P300 jako faworyta w walce o tytuł króla opłacalności. Niemniej wypada jeszcze wspomnieć o zaledwie 3-letniej gwarancji producenta.