Wielki test budżetowych dysków SSD M.2 PCIe 3.0

Patriot P300 1 TB - budowa zewnętrzna, oprogramowanie i temperatury

Dysk zapakowano w zwykły blister, więc po odpakowaniu nie ma szans ponownie umieścić go w pudełku (co jest o tyle istotne, że może powodować problem w przypadku zwrotu), które swoją drogą zawiera jedynie najbardziej podstawowe informacje. Sam dysk jest niewielki, ponieważ wykonany w standardzie M.2 80 mm, przez co ma uniwersalne zastosowanie zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i laptopów. Co prawda walory estetyczne rzadko są brane pod uwagę przy wyborze dysku, ale Patriot zadbał i o ten aspekt, dlatego też seria P300 otrzymała czarny laminat. Dysk nie otrzymał żadnego radiatora, nawet w postaci cienkiej blaszki na kościach umieszczonych na laminacie, ale jest to w zamian bardzo smukła konstrukcja ze wszystkimi układami na wierzchniej części PCB. 

Oprogramowanie i zastosowane technologie

Patriot nie oferuje żadnego oprogramowania dla swoich dysków. Jeśli zaś chodzi o zastosowane technologie, to trzeba wspomnieć, że firmware P300 zapewnia całkowitą kontrolę ścieżki danych i wsparcie ze strony technologii LDPC (low-density parity-check) i ECC. To gwarantuje integralność danych, zapobiega ich uszkodzeniu i umożliwia zachowanie maksymalnej wydajności przy niskim poborze energii. Wsparcie dla trybów oszczędzania energii APST, ASPM i L1.2 maksymalizuje zaś czas pracy na baterii. Poza tym, brak DRAM kontroler stara się zrekompensować wsparciem dla Host Memory Buffer (HMB), co pozwala na wykorzystanie pamięci systemowej jako swoistego cache DRAM i w konsekwencji przyspiesza interakcje w ramach Flash Translation Layer (FTL). Tym samym poprawiana jest wydajność bez potrzeby fizycznego DRAM. Przechwałki o niskim poborze energii ze strony Patriota nie okazały się przesadzone, ponieważ maksymalnie odnotowaliśmy 3,3 W, a w średnio dysk wymagał niewiele ponad 2 W.

Temperatury i throttling

W czasie testów dysk nagrzewał się maksymalnie do 71°C (chwilowo, gdyż przez większość czasu temperatury oscylowały w okolicach 66°C) i generalnie throttling nie stanowi dla niego problemu, nawet w przypadku mocno obciążających długotrwałych scenariuszy. Wynika to z faktu, że spadek wydajności najpierw wynika z wypełnienia bufora pseudo SLC, co powoduje obniżenie prędkości zapisu do ok. 400 MB/s, a tym samym i obniżenie temperatur samego nośnika.