Kingston KC600 512 GB - budowa zewnętrzna, oprogramowanie i temperatury
Testowany przez nas 512 GB model to oczywiście nośnik w formacie 2,5 cala z interfejsem SATA 6 Gb/s, który zamknięto w metalowej obudowie (na plus, gdyż większość konkurentów stawia na plastik) o standardowej wysokości 7 mm. Ta charakteryzuje się czarnym kolorem z dużym srebrnym logiem Kingstona na wierzchu. Warto dodać, że KC600 można kupić wraz z zestawem SSD UPGRADE KIT, w którym otrzymujemy dodatkowe akcesoria, czyli adapter montażowy w rozmiarze 3,5 cala, przejściówkę zasilania z MOLEX do SATA, kabel SATA, adapter 7 mm do 9,5 mm (ten w przypadku wielu notebooków może być niezbędny), pełną wersję przydatnego programu Acronis True Image oraz kieszeń USB 3.0. Biorąc pod uwagę cenę samego oprogramowania, zestaw ten wydaje się dobrą inwestycją, aczkolwiek nie każdy będzie potrzebował tych dodatków, więc dobrze, że producent daje nam wybór - do celów testowych otrzymaliśmy dysk bez dodatków.
Oprogramowanie i dodatkowe technologie
Producent oferuje aplikację Kingston SSD Manager, czyli zestaw narzędzi SSD, który umożliwia monitorowanie stanu dysku, aktualizowanie oprogramowania układowego, zarządzanie funkcjami zabezpieczeń, a także bezpieczne wymazywanie i nadpisywanie dysku SSD. Ponadto dysk zapewnia standardowy zestaw technologii z obsługą TRIM i S.M.A.R.T., jak również 256-bitowe szyfrowanie XTS-AES z 256-bitowym kluczem, TCG Opal 2.0 oraz eDrive. Nie można więc narzekać na obsługiwane funkcje.
Temperatury
Napisać, że Kingston KC600 ma problem ze zbyt wysokimi temperaturami, to nieco przesada, ale nie da się ukryć, że jest to najbardziej nagrzewający się w trakcie intensywnego użytkowania dysk z całej stawki. Jego temperatura pod obciążeniem potrafi dobijać do 64℃ i choć nie przekracza granicy throttlingu (70℃), to jednak może wywoływać drobne obawy o żywotność dysku.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielki test dysków SSD SATA III. Co kupić, a czego lepiej unikać? (akt.)