Wielki test płyt głównych B450/X570 dla procesorów AMD Ryzen 3000

ASRock X570 Steel Legend: budowa

Testowana płyta główna ASRock X570 Steel Legend bazuje na laminacie o wymiarach zgodnych ze standardem ATX, tak więc nie będzie problemów z montażem w obudowach, w których zmieszczenie konstrukcji E-ATX byłoby niemożliwe. W temacie kolorystyki dominują barwy czarna oraz szara, co dotyczy zarówno PCB, jak i radiatorów. Jeśli chodzi o te ostatnie, para zamontowana na sekcji zasilania może się pochwalić sporymi rozmiarami, podczas gdy ten dbający o optymalne warunki mostka południowego wspomaga się małym wentylatorem, co niestety jest wspólnym mianownikiem niemal wszystkich modeli opartych o AMD X570. Omawiany produkt jest wyposażony w wielobarwne diody LED, uplasowane przy portach PCI-Express oraz panelu I/O. Zachowaniem iluminacji możemy sterować z wykorzystaniem dedykowanej aplikacji ASRock Polychrome RGB.

Do dyspozycji użytkownika oddano sześć, dość dobrze rozmieszczonych, 4-pinowych złączy wentylatorów. Drobna uwaga dotyczy wyłącznie tego, które znalazło się w okolicy gniazda procesora i głównego slotu PCI-Express x16, gdzie dostęp po złożeniu najczęściej będzie utrudniony. Co istotne, wszystkie - poza podstawowym dla procesora "CPU_FAN1" - udostępniają kontrolę obrotów zarówno w trybie PWM, jak i napięciowym (DC). W praktyce nie ma żadnych problemów, aby uzyskać konfigurację półpasywną. W tym celu możemy albo ręcznie ustawić szybkość na 0%, albo skorzystać z dedykowanej opcji Allow Fan Stop, która wchodzi do gry, kiedy temperatura spada poniżej pierwszego progu (Temperature 1). Jeśli chcecie zobaczyć, jak to wszystko wygląda od strony UEFI, to zapraszam do kolejnej strony, gdzie znajdziecie stosowny zrzut ekranu.

Wszystkie radiatory zostały przymocowane z wykorzystaniem śrubek, co jest dobrym posunięciem. Poza większą trwałością materiału, taki sposób instalacji to też szybszy oraz zdecydowanie łatwiejszy demontaż, co zaoszczędzi nerwów potencjalnemu nabywcy. Pod tym względem plus dla inżynierów ASRock, jednakowoż nie da się ukryć, że w tym segmencie cenowym właśnie tego powinniśmy oczekiwać od sprzętu.

Zastosowana sekcja zasilania składa się z dziesięciu faz, ośmiu dla rdzeni oraz dwóch dla SOC. Sercem VRM jest siedmiofazowy kontroler PWM ISL69147 produkcji Intersil, pracujący w konfiguracji 4+2, zatem efektywna liczba faz została uzyskana dzięki wsparciu czterech podwajaczy (ang. doubler) ISL6617A. Na każdą fazę zaopatrującą w prąd rdzenie przypada pojedynczy tranzystor SiC634, z kolei w przypadku SOC jest to SiC632A. Każda sztuka, będąca tak naprawdę dwoma MOSFET-ami i sterownikiem w pojedynczej obudowie, jest w stanie w trybie ciągłym dostarczyć prąd o natężeniu dochodzącym do 50 A (napięcie wejściowe/wyjściowe 13/1 V, temperatura otoczenia 25 °C).

Kości pamięci montujemy w czterech bankach, obsługujących moduły o taktowaniu dochodzącym do 4666 MHz i pojemności wynoszącej maksymalnie 32 GB (na slot). W tej części płyty znajdziecie również 24-pinową wtyczkę ATX, 8-pinową EPS, 4-pinową P4, a także dwa wyprowadzenia portów USB 3.0, pozwalające zwiększyć ich zasoby łącznie o cztery sztuki.

Wśród złączy kart rozszerzeń mogę wyróżnić dwa sloty PCI-Express x16 (elektrycznie x16/x4) i trzy PCI-Express x1. Poza tym mamy dwie sztuki M.2, obsługiwane odpowiednio przez procesor oraz chipset. Oba złącza wspierają nośniki pracujące w trybie PCI-Express, a drugi ("M2_2") dodatkowo dyski typu SATA. Co ważne, nie ma żadnych obostrzeń związanych z ich obsadzeniem. Jeżeli natomiast chodzi o zgodność ze standardem PCI-Express 4.0, jest zapewniona dla wszystkich slotów, co w linii prostej wynika z zastosowanego mostka południowego i wspieranych CPU. Rzecz jasna mogą się pojawić wyjątki od tej reguły, tzn. w przypadku montażu jednostki centralnej starszej generacji nastąpi przełączenie w tryb 3.0, ale to akurat oczywiste.

Na samym dole odnajdziecie złącza HD Audio i dwa USB 2.0, rzecz jasna służące do wyprowadzania tych portów na przedni panel obudowy. Po prawej stronie zamontowano natomiast osiem gniazda SATA, wszystkie równolegle do PCB, co ułatwia prowadzenie kabli i umożliwia bezproblemową instalację długich kart graficznych. Obsługiwane są natywnie przez układ AMD X570, w związku z czym bez wyjątku pracują z maksymalną przepustowością. Kość BIOS-u jest pojedyncza oraz wlutowana, ergo w trakcie wgrywania firmware zalecana jest ostrożność, ponieważ ewentualna naprawa nie będzie sprawą banalną. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na diagnostyczne diody LED, a także złącza opisane "RGB_HEADER1" oraz "ADDR_LED1", do których podłączycie paski diod LED.

Jeśli chodzi o zintegrowane audio, to mamy do czynienia z rozwiązaniem typowym dla średniej oraz wyższej półki cenowej. Na pokładzie znalazł się kodek Realtek ALC1220, do spółki z kondensatorami elektrolitycznymi Nichicon i wzmacniaczem słuchawkowym TI NE5532. Odnośnie tego ostatniego, trzeba przyznać, że w dzisiejszych czasach jest to nietypowy dodatek, bowiem producenci płyt od pewnego czasu sukcesywnie odchodzą od stosowania tego typu układów. W praktyce zintegrowana karta spisuje się naprawdę dobrze, podobnie do wcześniej testowanych konstrukcji bazujących na tym kodeku.

Tylny panel jest dodatkowo zabudowany, a poza tym może się pochwalić obecnością zintegrowanej maskownicy. Umieszczono tam następujące porty:

• po jednym DisplayPort oraz HDMI,
• jeden PS/2 dla klawiatury i myszy,
• dwa USB 3.0 i sześć USB 3.1 (w tym jeden Type-C), kontrolowane przez chipset AMD X570 i procesor Ryzen,
• jeden RJ-45, realizowany przez zintegrowaną kartę sieciową Intel I211-AT,
• wejścia i wyjścia zintegrowanej karty dźwiękowej wraz z cyfrowym S/PDIF.