ASUS ROG STRIX B450-F GAMING: budowa
Opisywana ASUS ROG STRIX B450-F GAMING została wykonana w standardzie ATX, dzięki czemu potencjalni nabywcy unikną trudności z montażem, na które mogliby natrafić w przypadku konstrukcji E-ATX. Radiatory VRM są słusznych rozmiarów, a ponadto od strony wizualnej konstrukcja stawia na sprawdzone połączenie czerni oraz odcieni szarości, nadające eleganckiego wyglądu. Niemniej wielobarwnego podświetlenia tu nie brakuje, ponieważ diody LED wylądowały na osłonie tylnego panelu i radiatorze mostka południowego. Oczywiście nie ma problemów z dostosowaniem kolorystyki do indywidualnych preferencji, za sprawą dołączonego programu o nazwie AURA.
Wentylatory można podłączać do sześciu, nie do końca optymalnie uplasowanych, 4-pinowych złączy. Dwa z nich, oznaczone jako "CHA_FAN1" oraz "AIO_PUMP", wylądowały w okolicy socketu procesora oraz głównego slotu PCI-Express x16, gdzie dostęp po zmontowaniu peceta może być mocno utrudniony, szczególnie przy rozbudowanych systemach chłodzenia CPU. Co ciekawe, drugie z wymienionych gniazd w teorii ma służyć do podłączenia pompki zestawu AIO, ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by zasilało najzwyklejszy wentylator. Cała szóstka może pracować zarówno w trybie PWM, jak i napięciowym, aczkolwiek nie oznacza to, że na wszystkich złączach można zrealizować konfigurację półpasywną. Z powodów znanych tylko producentowi, gniazda "CPU_FAN" i "CPU_OPT" nie udostępniają opcji Allow Fan Stop (dla "AIO_PUMP" to oczywiste, biorąc pod uwagę główne przeznaczenie). To o tyle istotne, że bez wspomnianego pstryczka nie jesteśmy w stanie w trybie DC obniżyć obrotów poniżej 60%. Ograniczenie jest natury wyłącznie programowej, jako że zmodyfikowane BIOS-y do płyt ASUS często je znoszą (i właśnie tak powinno być w standardzie). Konstrukcja utrzymana jest w standardowej dla rodziny TUF kolorystyce, łączącej czerń z odcieniami szarości oraz pomarańczowymi wstawkami.
Wszystkie radiatory zostały przymocowane z wykorzystaniem śrubek, co jest dobrym posunięciem. Poza większą trwałością materiału, taki sposób instalacji to także szybszy i zdecydowanie łatwiejszy demontaż, co zaoszczędzi nerwów potencjalnemu nabywcy. Pod tym względem plus dla inżynierów ASUS, aczkolwiek nie da się ukryć, że w tej półce cenowej właśnie tego powinniśmy oczekiwać od sprzętu.
Jeżeli chodzi o VRM, na pokładzie znalazł się kontroler PWM ASP1106GGQW, w praktyce będący zakamuflowanym RT8894A produkcji Richtek Technology. Układ ten potrafi pracować maksymalnie w konfiguracji 4+2, odpowiednio dla rdzeni oraz SOC, i w takim zestawieniu funkcjonuje na testowanej konstrukcji. Przechodząc do tranzystorów, firma ASUS zdecydowała się wykorzystać parę NTMFS4C10N oraz NTMFS4C06N, odpowiednio dla high-side oraz low-side. MOSFET-y te pochodzą z fabryk ON Semiconductor, a ich obciążalność prądowa w trybie ciągłym wynosi odpowiednio 15/20 A (temperatura powietrza 25 °C, bez dodatkowego chłodzenia). Natomiast przy temperaturze obudowy na poziomie 25 °C analogicznie parametry to 46/69 A. Co ciekawe, w przypadku faz zaopatrujących w prąd SOC producent zdecydował się zdublować wszystkie komponenty, łącznie z cewkami, podczas gdy dla rdzeni podwojoną wyłącznie sekcję low-side.
Pamięci DDR4 instalujemy w czterech bankach, obsługujących moduły o taktowaniu dochodzącym do 3600 MHz i pojemności wynoszącej maksymalnie 32 GB (na slot). W ich sąsiedztwie widzimy 24-pinowe gniazdo ATX, złącze USB 3.0, służące do wyprowadzania portów na przedni panel obudowy, diagnostyczne diody LED, piny oznaczone jako "RGB_HEADER1", przeznaczone dla dodatkowych pasków diod LED, a także pierwszy slot M.2, obsługiwany przez procesor i wspierający nośniki pracujące zarówno w trybie SATA, jak i PCI-Express (obsadzenie dowolnym dyskiem poskutkuje wyłączeniem gniazd SATA o numerach 5/6). Po lewej stronie, blisko sekcji zasilania, znajduje się 8-pinowa wtyczka EPS.
Wśród złączy kart rozszerzeń mogę wymienić trzy sloty PCI-Express x16 (elektrycznie x16/x4/x4) oraz trzy PCI-Express x1. Jeżeli chodzi o zgodność ze standardem PCI-Express 3.0, jest zapewniona tylko dla dwóch pierwszych długich gniazd, gdyż pozostałe są podłączone do mostka południowego, co oznacza, że w ich przypadku będziemy musieli zadowolić się starszą wersją 2.0. Natomiast temat kompatybilności z PCI-Express 4.0 został definitywnie zamknięty, jako że od momentu wydania mikrokodu AGESA 1.0.0.3ABB obowiązuje blokada wprowadzona przez firmę AMD i nic nie można z tym zrobić. Pod drugim gniazdem PCI-Express x16 znalazło się z kolei drugie złącze M.2, ponownie obsługiwane przez procesor i wspierające wyłącznie dyski typu PCI-Express. Co istotne, współdzieli ono pasmo z pierwszym długim slotem, stąd po obsadzeniu karta graficzna będzie pracować w trybie x8 (nośnik maksymalnie @ x4).
Poniżej umieszczono złącze HD Audio, COM oraz dwa USB w starszej wersji - 2.0. Po prawej stronie odnajdziecie natomiast sześć gniazd SATA, bez wyjątku zamontowane kątowo, a to upraszcza prowadzenie kabli i utrzymanie porządku oraz prawidłowej cyrkulacji powietrza we wnętrzu. Warto dodać, iż pojedyncza kość BIOS-u jest niestety lutowana, co mocno utrudnia możliwość naprawy we własnym zakresie po nieudanym flashowaniu. Natomiast dla miłośników wielobarwnej iluminacji pomocne będą piny "RGB_HEADER2", do których można podłączyć dodatkowy pasek diod LED. Poza tym mamy złącze "T_SENSOR", służące do podpięcia termopary (brak na wyposażeniu).
Kilka słów należy się też zintegrowanej karcie dźwiękowej. ASUS zastosował najnowszy kodek Realtek ALC1220, co jest rzeczą normalną w przypadku świeżych płyt głównych ze średniej i wyższej półki. Dodatkowym wsparciem są kondensatory elektrolitycznie firmy Nichicon, a także wzmacniacze słuchawkowe produkcji Texas Instruments - OPA1688ID i RC4580ID. Jakość dźwięku jest, jak na zintegrowane rozwiązanie, naprawdę dobra, co potwierdzają świetne rezultaty w teście RMAA. Mniej wymagający użytkownicy będą niewątpliwie usatysfakcjonowani.
Na tylnym panelu, chronionym plastikową osłoną i ze zintegrowaną maskownicą, znajdziecie następujące złącza:
- jedno PS/2 dla klawiatury i myszy,
- dwa USB 2.0, cztery USB 3.0 (w tym jedno Type-C) oraz dwa USB 3.1, obsługiwane przez chipset AMD B450 i procesor Ryzen,
- po jednym DisplayPort oraz HDMI,
- jedno RJ-45, obsługiwane przez zintegrowaną kartę sieciową Intel I211-AT,
- wejścia i wyjścia zintegrowanej karty dźwiękowej wraz z cyfrowym S/PDIF.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielki test płyt głównych B450/X570 dla procesorów AMD Ryzen 3000