Podsumowanie i ocena
Nie ma co ukrywać, że Samsung 980 Pro był faworytem tego testu, przynajmniej jeśli chodzi o czystą wydajność w testach imitujących rzeczywiste użytkowanie, czyli najistotniejszych z punktu widzenia użytkownika. Niemniej jednak, ostatecznie model koreańskiego giganta musiał uznać wyższość rywala od WD, który okazał się nieco lepszy. Niemniej cena Samsunga 980 Pro jest nieco niższa, co może w pewnym sensie kompensować tę różnicę osiągów. Na początek jednak zacznijmy od wad, ponieważ produkt ten nie jest takowych pozbawionych, a na dodatek te są dość znaczące. 980 Pro ma problem z przegrzewaniem się i trudno tu ukryć. Ten nie jest może tak duży jak w dyskach ADATA, ale mimo wszystko brak radiatora jest tu odczuwalny, więc warto o takowy zadbać we własnym zakresie i montowanie tego dysku w smukłym laptopie może nie być najlepszym rozwiązaniem. Poza tym, bufor działający na zasadzie pamięci SLC jest tu wyraźnie mniejszy niż u większości rywali, gdyż wynosi 114 GB (6 GB przypisanych statycznie i 108 GB dynamicznie), więc spadki wydajności wynikające z jego przepełnienia mogą stanowić większy problem. Do tego dochodzi jeszcze bardzo przeciętna wytrzymałość TBW, również niższa niż u większości konkurentów, no i oczywiście przesiadka z pamięci MLC na SLC, co dla wielu osób będzie dużym zawodem (w gruncie rzeczy możemy już praktycznie ogłosić śmierć standardu MLC).
Samsung 980 Pro był faworytem tego testu, ale ostatecznie model koreańskiego giganta musiał uznać wyższość rywala od WD.
Plusy są zaś oczywiste, począwszy od najważniejszego aspektu, czyli naprawdę topowej wydajności i mowa tu zarówno o losowych, jak i sekwencyjnych transferach. To po prostu jeden z najszybszych dysków, jaki można kupić. Poza tym autorski kontroler zapewnia naprawdę trwałe prędkości zapisu (o ile nie wypełnimy szybkiego bufora lub nie dojdzie do throttlingu), a spadek wydajności nawet poza dynamicznym cache jest tu mniejszy niż u rywali (prędkości spadają minimalnie do ok. 1100 MB/s, co jest świetnym wynikiem). Dodać trzeba także, że dysk prezentuje się przyjemnie dla oka, a jednostronne rozmieszczenie układów sprawia, że zmieści się nawet w najsmuklejszych ultrabookach. Co więcej, Dynamic Thermal Guard sprawia, że spadek wydajności na skutek przegrzewania się również nie jest tak bolesny. Oczywiście nie można też zapomnieć o oprogramowaniu Magician, które uznajemy za jedne z najlepszych z całej stawki. Nawet cena nie jest tu wcale taka wysoka, dlatego też Samsung 980 Pro zasługuje na wysoką ocenę.
Samsung 980 Pro 1 TB
Topowa wydajność w transferach sekwencyjnych i wysoka w losowych; świetne rezultaty nie tylko w testach syntetycznych, ale i rzeczywistych; wydajność po zapełnieniu bufora SLC, bardzo smukła konstrukcja, która zmieści się do ultrabooków, rozbudowana aplikacja do zarządzania dyskiem, 5 lat gwarancji.
Niski współczynnik TBW; bufor SLC mógłby być większy; brak radiatora w zestawie; wysokie temperatury i throttling, spadki wydajności po zapełnieniu wyższe od spodziewanych; szkoda, że to jednak nie MLC tylko TLC.
Cena: od 899 zł
Gwarancja: 60 miesięcy
Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielki test dysków SSD M.2 PCIe 4.0