Wielki test dysków SSD M.2 PCIe 4.0

Budowa zewnętrzna

Silicon Power US70 zapakowany jest w dość skromne opakowanie w czarnym kolorze ze złotymi akcentami, które zawiera okienko pozwalające rzucić okiem na dysk bez konieczności wyjmowania go z pudełka. Nie jest to jednak najbardziej stylowy model spośród testowanych nośników, ponieważ producent wykorzystał tu niebieski laminat kojarzący się ze starszym sprzętem komputerowym oraz raczej mało wyszukaną naklejkę po zewnętrznej stornie. Nie uświadczymy tu też żadnego radiatora i innych rozwiązań, które mogłyby pomóc w odprowadzaniu ciepła, co zwiastuje problemy z temperaturami. Układy rozmieszczone się obustronnie, ale US70 powinien zmieścić się do większości laptopów z gniazdem M.2. 

Oprogramowanie i dodatkowe technologie

Jeśli zaś chodzi o oprogramowanie, to Silicon Power oferuje bardzo prosty program SP Toolbox, który posiada podstawowe funkcjonalności, takie jak monitorowanie zdrowia dysku, temperatur i diagnostykę. W porównaniu z samsungowym Magician czy SSD Dashboard od WD wypada on bardzo blado, zarówno pod względem możliwości, jak i interfejsu graficznego. Oczywiście nie mogło zabraknąć tu obsługi Trim, S.M.A.R.T. czy bezpiecznego usuwania danych, ale dysk nie wspiera sprzętowego szyfrowania AES 256-bit. Poza tym, zastosowany kontroler oferuje end-to-end data path protection (ETEP), Active State Power Management (ASPM), Autonomous Power State Transition (APST) i tryb zasilania ultra-low power L1.2 ze wsparciem dla throttlingu termicznego w razie potrzeby.

Temperatury i throttling

A taka potrzeba może się pojawić, ponieważ brak radiatora i innych rozwiązań wspomagających chłodzenie przekłada się na wysokie temperatury. O ile w trakcie mniej obciążających testów dysk nagrzewał się do maksymalnie 68°C, co jest jeszcze bezpieczną wartością, to podczas stress testu zakładającego dłuższe obciążenie zapisem, przekroczona została granica 80°C (dysk dobił do 83°C), oznaczająca załączenie się termicznego throttlingu, czyli dużego spadku wydajności (do ok. 500 MB/s albo nawet poniżej). Warto więc zadbać o dodatkowy nawiew lub umieścić dysk pod radiatorem płyty głównej, co rozwiązuje problem. W laptopach problem może być większy i warto mieć to na uwadze.