Wielki test klawiatur dla graczy

Klawiatura to, obok myszki i podkładki, najważniejszy sprzęt w arsenale każdego gracza. Jednak przez większość osób jest mocno bagatelizowany. Ale czy słusznie? Czy klawiatura rzeczywiście jest mniej potrzebna od dobrej jakości gryzonia? Najczęściej dobrą klawiaturę kupuje się jako ostatnią, większy priorytet nadając gryzoniowi i podkładce. Nie ma sensu dyskutować nad sensem takiego podejścia. Prawda jest taka, że niedzielni gracze w ogóle nie potrzebują drogich akcesoriów gamingowych. Z kolei osoby myślące o grze na wysokim poziomie, a być może nawet o zawodowstwie, nie mają większego wyboru – muszą zainwestować w jaki najlepszy sprzęt. Nie dlatego, że dzięki temu nagle ich umiejętności wzrosną. Przede wszystkim dlatego, że dobrej jakości klawiatura z pewnością daje pewną przewagę nad innymi użytkownikami, którzy nie dysponują bardziej zaawansowanym wyposażeniem. A skoro ktoś planuje grać na wysokim poziomie, to niemal może mieć pewność, że jego rywale będą mieli dobre myszki, podkładki, ale też klawiatury.

Dobra klawiatura, czyli jaka?

No właśnie, ale jaka jest dobra klawiatura? Odpowiedzi jest tyle samo, ilu jest graczy. Tak samo, jak nie ma idealnej myszki, tak samo nie ma idealnej klawiatury. Każdy z nas ma nieco inne preferencje. Trzeba o tym pamiętać. Sprzęt komputerowy, a przede wszystkim akcesoria gamingowe to bardzo indywidualna kwestia. Pomimo tego z pewnymi kwestiami nie ma sensu dyskutować. Sam jestem zdania, że nawet najgorsza klawiatura mechaniczna będzie lepsza niż najlepsza membranówka. Dlatego te drugie, w cenie powyżej 200 zł, tracą tak naprawdę sens. Przecież wystarczy dopłacić kilkadziesiąt złotych, aby kupić model z przełącznikami mechanicznymi.

Testy

W testach klawiatur zamierzam skupiać się przede wszystkim na aspekcie użytkowym. Będę kładł główny nacisk na budowę i jakość wykonania, zastosowane przełączniki i ich działanie, czy też występowanie najpopularniejszych błędów, jak chociażby niechciany dwuklik. Oczywiście nie zapomnę także o funkcjach dodatkowych, podświetleniu, zastosowanym kablu, Anti-Ghostingu i Key Rollover, czy też oprogramowaniu dostarczanym przez producenta. W przypadku klawiatur trudno o w pełni obiektywne testy, dlatego będziecie musieli uwierzyć mi na słowo i zdać się na moje odczucia. A te, jak wiadomo, będą bardzo indywidualne. Test z czasem – tak jak w przypadku myszek – będzie uzupełniany o kolejne modele. Nie zamierzamy ograniczać się tylko do mechaników. Pojawią się także recenzje tych tańszych, jak i tych droższych klawiatur membranowych.