Wielki test myszek dla graczy

Wielki test myszek dla graczy

Rapoo V310

Choć rynek myszek dla graczy jest naprawdę duży, to coraz rzadziej spotykamy nowe laserowe rozwiązania. Firma Rapoo postanowiła jednak spróbować swoich sił z laserem, wypuszczając jakiś czas temu nowego gryzonia - V310. Nie ma co ukrywać, konkurencyjne, optyczne myszy są bardziej uniwersalne, tańsze a przede wszystkim lepsze dla graczy, chociażby FPS-ów ze względu na brak akceleracji. Z drugiej jednak strony laserowe urządzenia również mają swoje plusy. Są przede wszystkim bardziej precyzyjne podczas wykonywania drobnych ruchów, gdzie wymagana jest szczególna dokładność. Rapoo V310 promowana jest sloganem “Laser Gaming Mouse” jednak nie zagłębiajmy się jednak teraz czy laser, czy optyka jest lepsza, po prostu sprawdźmy, co potrafi nowa gamingowa mysz od Rapoo i czy na pewno nada się do gier? 

Autor: Patryk Pawelak 

Laserowy sensor w gamingu? Sprawdźmy co potrafi Rapoo V310 

Rapoo V310

 

Specyfikacja Rapoo V310

  • Sensor: Avago A9800
  • Wymiary: 119 x 63 x 38 mm
  • Częstotliwość próbkowania: do 1000 Hz
  • Liczba przycisków: 5
  • Zakres rozdzielczości: 100 - 8200
  • LOD (lift-of-distance): konfigurowalny w zakresie 1-5 mm
  • Zasilanie: USB
  • Podświetlenie: LED RGB
  • Waga: 150g
  • Długość przewodu: 1,8 m (w oplocie)
  • Przełączniki: Omron
  • Kolor: Czarny/Biały
  • Cena: około 220 zł 

Wygląd i ergonomia

Rapoo V310 zapakowany został w przykuwające wzrok pudełko w gamingowym stylu. Przód przyozdobiony jest grafiką ukazująca mysz w pełnej okazałości, boki dostarczą wielu technicznych informacji na temat samego sprzętu, tył zaś opiewa w krótkie opisy w kilku językach (niestety brakuje polskiego). Opakowanie wyposażono także w otwierane okienko, dzięki czemu bez odpakowywania całości, z łatwością zobaczymy, co czeka na nas w środku, ale również dopasujemy mysz do naszego chwytu. Na koniec dodam ciekawą, aczkolwiek bardzo zastanawiającą rzecz — nie wszystkie informacje na opakowaniu są zgodne z prawdą, dla przykładu możemy wyczytać, że Rapoo V310 to optyczna mysz. Nie mam pojęcia, skąd wzięły się tak rażące pomyłki, jednak prawidłową specyfikację, prosto od producenta znajdziecie powyżej. 

Rapoo V310

Gdy Rapoo V310 wpadła w moje ręce, pierwsze co zwróciło moją uwagę to jej wykonanie. Mysz wydaje się być bardzo solidna — plastiki są dobrze spasowane, a cała konstrukcja jest przemyślana. Nawet złośliwe ściskanie nie powoduje żadnego trzeszczenia czy wyginania elementów gryzonia. Rapoo V310 dotarł do mnie w wersji czarnej, gdzie całość wykonano z delikatnie matowego plastiku, który może w dotyku do najprzyjemniejszych nie należy, jednak prezentuje się naprawdę, dobrze oraz praktycznie nie zostawia odcisków. Boki natomiast, dodatkowo zaopatrzone zostały w gumowe wstawki wspomagające uchwyt. Na tyle myszki, osadzono także diodę LED, która nadaje urządzeniu gamingowy charakter. Patrząc jednak na całość, w mojej opinii V310 nie wygląda specjalnie dobrze — design oceniłbym raczej na przeciętny, pamiętajcie jednak, że aspekty wizualne to kwestia gustu. 

Rapoo V310

Przejdźmy do nieco bardziej technicznych aspektów, zaczynając od przycisków — producent postawił na popularne i bardzo dobre przełączniki Omron. Miałem z nimi styczność nieraz i nigdy się nie zawiodłem. Nie inaczej jest tym razem, LPM, jak i PPM działają równomiernie i klarownie, są odpowiednio miękkie oraz szybko odbijają. Nie mam także żadnych zastrzeżeń do scrolla, który również działa perfekcyjnie. Nieco gorzej wypada przycisk do zmiany DPI oraz dwa boczne — te są nieco zbyt łatwe do wciśnięcia, choć ich umiejscowienie jest wręcz idealne, więc w praktyce nie ma mowy o przypadkowych kliknięciach, mimo wszystko ich użytkowanie nie należy do najprzyjemniejszych. Podczas codziennego użytku, pod względem samych przycisków. V310 wypada naprawdę dobrze i nie sprawia nawet najmniejszych problemów. 

Rapoo V310

Pod spodem natkniemy na centralnie umiejscowiony laserowy sensor Avago A9800 (o którym więcej, nieco dalej) oraz na aż sześć, dość sporych ślizgaczy, które spełniają swoje zadanie należycie. Nie miałem żadnych problemów z użytkowaniem myszki na różnych powierzchniach, nawet podczas szybkich i wymagających manewrów. Producent zadbał także o wytrzymałość 1,8 metrowego kabla, który umieszczono w materiałowym oplocie — niestety jest on dość sztywny, co może negatywnie wpłynąć na precyzję naszych ruchów, dla pewności warto więc zaopatrzyć się w dodatkowe mouse bungee czy odpowiednio ułożyć i przygotować przewód przed zaczęciem jakiejkolwiek rozgrywki, z drugiej strony podczas przegranej potyczki zawsze możemy zgonić winę na kabel, prawda? ;) 

Rapoo V310

Ergonomia Rapoo V310 stoi na wysokim poziomie, mysz nadaje się do wszystkich chwytów, choć najwygodniejszy okazuje się palm grip. Gryzoń jest jednak dość krótki, dlatego osoby z większymi dłońmi mogą potrzebować więcej czasu na przyzwyczajenie się do komfortowego użytkowania. W moim odczuciu mysz jest również nieco za ciężka, jako fan niskiej gramatury w gryzoniach muszę o tym wspomnieć, choć wiem, że jest również wiele osób, którym nieco dociążone urządzenia odpowiadają znacznie bardziej. Warto także wspomnieć o tym, że konstrukcja Rapoo V310 jest symetryczna jednak dedykowana dla osób praworęcznych przez umiejscowienie klawiszy bocznych z lewej strony. Długie godziny spędzone z testowanym modelem były naprawdę przyjemne, mysz spełniała swoje zadanie, komfortowo leżąc w dłoni i nie sprawiając przy tym żadnych większych problemów, może oprócz kabla, który jak pisałem, jest dość sztywny i lubi czasem zablokować nasz ruch w najmniej oczekiwanym momencie. 

Precyzja

Sercem Rapoo V310 jest laserowy sensor Avago A9800. Zupełnie szczerze, na samym starcie muszę zaznaczyć, że nie jestem fanem tego typu rozwiązań. Zwyczajnie wolę, bardziej uniwersalne, a także tańsze sensory optyczne. Czas jednak wziąć się za testy i zobaczyć czy laser spełni swoje zadanie. Na początku sprawdźmy interpolację — pełen zakres rozdzielczości i zero niespodzianek, nawet przy maksymalnym ustawieniu 8200 DPI nie uświadczymy tego zjawiska, to samo tyczy się jitteringu. Niestety laser ma to do siebie, że występuje w nim delikatna akceleracja, nie inaczej jest w tym przypadku. Zatem osiągnięcie nienagannej precyzji w grach FPS będzie praktycznie niemożliwe. Mysz polecam jednak graczom mid/high sens, który raczej zasiadają do tytułów RPG, MOBA czy strategiach. Warto wspomnieć także o wartościach LOD — Rapoo V310 pozwala na jego zmianę za pomocą softu w zakresie od zaledwie 1 do aż 5 mm, świetne rozwiązanie, przez które każdy dobierze idealne ustawienia pod własne preferencje. 

Rapoo V310

Sprawdźmy jeszcze częstotliwość raportowania, ta ustawiona w dołączonym sofcie na 1000 Hz okazuje się być jak najbardziej prawdziwa — program Enotus Mouse Test wykazał przybliżony wynik na poziomie 982 Hz. Testując myszkę w gamingowym środowisku nie byłem jednak do końca zadowolony. Delikatna akceleracja potrafi zwyczajnie denerwować i potrzeba czasu, aby się do niej przyzwyczaić. Zacząłem od spokojnych tytułów strategicznych oraz MOBA i nie mogłem narzekać, myszka zachowywała się wzorowo. Problem pojawił się, gdy zechciałem przetestować jej możliwości w bardziej wymagającym boju, czyli grach typu FPS. Zacząłem od CS:GO i nie miałem ochoty próbować dalej — przez wspomnianą akcelerację dynamiczne shootery nie są dobrym środowiskiem dla lasera. Nie do tego jednak został on stworzony, tam, gdzie powinien, sprawdza się naprawdę bardzo dobrze. 

Rapoo V310

Oprogramowanie i podświetlenie

Producent zadbał o naprawdę rozbudowane oprogramowanie. Pięć zakładek, mnóstwo ustawień oraz obsługa w 12 językach, niestety zabrakło polskiego. Pierwsza strona “Main” pozwoli nam na zmianę wszystkich najważniejszych funkcji myszy, zaczynając od konfiguracji DPI, poprzez częstotliwość raportowania, LOD, przypisywanie przycisków kończąc na dostępie do systemowych ustawień związanych z myszką. Dodatkowo w tym miejscu możemy skorzystać ze wstępnie przygotowanych profili - “office mode” “MOBA gaming mode” oraz “FPS mode”, a także stworzyć własne. Kolejna zakładka pozwala na zabawę ustawieniami systemu iluminacji, ta choć dość skromna to jednak przemyślana i ciekawie ozdabia nasze stanowisko, warto więc poświęcić chwilę i skonfigurować świecenie wedle naszych upodobań, korzystając z różnych trybów oraz pełnej palety RGB. 

Rapoo V310

Nie zabrakło tutaj również dostępu do nagrywania makr i wszelkich ustawień z nimi związanych. Do tego posłuży kolejna zakładka, która w prosty i czytelny sposób pozwoli na skonfigurowanie najpotrzebniejszych kombinacji. Dalej przejdziemy do bardzo ciekawej zakładki “Trophy” - w tym miejscu zobaczymy nasze wszystkie statystyki związane z użytkowaniem Rapoo V310. Ilość kliknięć poszczególnych klawiszy, przesunięcia scrolla czy przebyty dystans. Każde kolejne osiągnięcia dają nam trofea — teoretycznie zbędny gadżet, ale muszę przyznać, że naprawdę ciekawy i miło co jakiś czas spojrzeć na własne rezultaty. W ostatniej zakładce “Help” zobaczymy podziękowania od producenta za zakup jego produktu, odnośnik do oficjalnej strony oraz dostęp do aktualizacji softu. Dodatkowo w tym miejscu wyeksportujemy bądź zaimportujemy wcześniej stworzone profile. 

Rapoo V310

Podsumowanie

Trudno mi jednoznacznie ocenić Rapoo V310. Mysz została wykonana bardzo dobrze — producent zadbał o jej wytrzymałość, wygodę pracy oraz dołączył rozbudowany i przyjemny w obsłudze soft. Na uwagę zasługuje wykorzystanie sprawdzonego rozwiązania, jakim są przełączniki Omron, które wyśmienicie sprawują się we wnętrzu gryzonia. Do tego konfigurowalny LOD w zakresie 1-5 mm oraz przyjemny dla oka system iluminacji. Również sam sensor, choć laserowy to jeden z najlepszych na rynku. Działa idealnie tak jak powinien i nie można mu tego zabierać. Myszka od Rapoo to dobry i przemyślany produkt, jednak planując jego zakup, zastanówcie się (zwłaszcza gracze), czy na pewno laser zamiast optyki będzie dla Was dobrym rozwiązaniem. 

Rapoo V310

Jedynym problemem, który dawał o sobie znać, był sztywny kabel — ten nieraz utrudnił mi wykonywaną sekwencję ruchów, reszta natomiast sprawowała się naprawdę bardzo dobrze. I choć wszystkie wrażenia z użytkowania są raczej pozytywne, to jak wspomniałem, trudno mi ocenić Rapoo V310 jako myszkę dla graczy. Wydaję mi się, że lepszym rozwiązaniem, a także sporo tańszym są gryzonie z sensorami optycznymi, które są po prostu bardziej uniwersalne. Problem dotyka szczególnie graczy FPS, gdzie idealna precyzja podczas szybkich ruchów, a także wyuczona pamięć mięśniowa będzie mało skuteczna ze względu na delikatną akcelerację. Jeżeli jednak shootery to nie wasza bajka i przemawia za Wami dokładność w najdrobniejszych ruchach, wówczas Rapoo V310 będzie naprawdę dobrym wyborem. Wybór sensora to kwestia czysto indywidualna, która powinna zostać poparta wieloma czynnikami — przede wszystkim zastanówcie się, do jakich celów posłuży Wam myszka. Kończąc całość i nie biorąc pod uwagę osobistych preferencji do optyków, uważam, że Rapoo V310 to warty uwagi sprzęt, który bezbłędnie spełnia swoje zadania, w rezultacie otrzymuje on ode mnie 4 gwiazdki.

Rapoo V310

CA Grizzly

 

Dobry sensor Avago A9800, solidnie wykonana obudowa, symetryczna konstrukcja, przewód w oplocie, czytelne i rozbudowane oprogramowanie, przełączniki Omron, ładnie prezentujący się system iluminacji w wieloma trybami świecenia.

Delikatnie sztywny kabel, który potrafi przeszkodzić, krótka długość, stosunkowo wysoka cena względem optycznych rozwiązań

Cena (na dzień publikacji) : 220 zł
Gwarancja: 24 miesięcy

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielki test myszek dla graczy

 0