Wielki test myszek dla graczy

Wielki test myszek dla graczy

CM Storm Sentinel III

Cooler Master Storm Sentinel III to kolejna myszka dla graczy, która trafiła do redakcji na testy. Już samo spojrzenie na specyfikację powinno powodować zaciekawienie. To bez wątpienia model z wysokiej półki z mnóstwem dodatkowych funkcji i elementów, których może brakować u konkurencji. Ale wiadomo, że czasami praktyka dość znacząco rozmija się z teorią. Dlatego tym prędzej wziąłem się za testy, samemu będąc ciekawym, co Sentinel III ma do zaoferowania.

Cooler Master Storm Sentinel III

Specyfikacja:

  • Sensor: optyczny Avago S3988,
  • DPI: do 6400,
  • Polling rate: 125/250/500/1000 Hz,
  • Połączenie z komputerem: USB,
  • Kabel: w oplocie o długości 1,8 metra,
  • Wymiary: 135 x 83,6 x 40 mm,
  • Waga: 155-177,5 grama
  • Dodatki: 5 odważników o wadze 4,5 g, ekran OLED, 512 kB pamięci, procesor ARM,
  • Cena: 200-230 zł.

Wygląd i gabaryty

Już przy pierwszym kontakcie czuć, że myszka CM Storm Sentinel III jest sporych rozmiarów. Jej wymiary to 135 x 83,6 x 40 mm, co czyni ją jedną z większych, jakie kiedykolwiek miałem okazje testować lub użytkować. Daje się to odczuć w moment po położeniu dłoni na gryzoniu. Myszka jest profilowana, a więc przeznaczona tylko dla osób praworęcznych. Z powodu gabarytów nie wyobrażam sobie, aby dało się z niej korzystać przy pomocy innego chwytu niż palm-grip. Fingertip-grip wydaje się jeszcze możliwy, chociaż mało komfortowy. Z kolei do claw-grip trzeba by mieć monstrualnie wielką dłoń. Zresztą sam producent reklamuje Sentinel III jako myszkę palm-grip.

Cooler Master Storm Sentinel III

Testowany gryzoń wygodnie leży w dłoni i to pomimo dużych rozmiarów. Mam raczej przeciętnej wielkości dłoń, ale nie miałem problemów, aby komfortowo ułożyć ją na urządzeniu. Spora w tym zasługa profilowania. Na lewej krawędzi kciuk wygodnie spoczywa w przygotowanym dla niego wgłębieniu. Z kolei z prawej strony znalazło się wystarczająco dużo miejsca na palce serdeczny i mały. Urządzenie nie wymusza w żaden sposób układu palców. Można zarówno korzystać z niej w konfiguracji 1-2-2, jak i 1-3-1. Oba są równie komfortowe.

Stosunek ciężkości przenosi się wyraźnie na tył gryzonia, co dla wielu osób może być zjawiskiem niepożądanym.

Warto też wspomnieć o regulowanej wadze, dzięki pięciu ciężarkom o wadze 4,5 grama każdy. W ten sposób Sentinel III może liczyć sobie od 155 do 177,5 gramów (razem z kablem). Ciężarki umieszcza się na spodzie myszki. Zastosowanie wszystkich nieco zaburza wyważenie urządzenia. Mi to akurat nie przeszkadzało, ale pamiętajcie, że ocena myszki komputerowej jest mocno subiektywna. To jedno z tych urządzeń, w których wiele zależy od indywidualnych preferencji.

Cooler Master Storm Sentinel III

Myszka ma aż osiem przycisków – dwa standardowe, dwa na lewym boku, dwa pod rolką i jeden nad oraz samego scrolla. W kwestii ułożenia można mieć zastrzeżenia jedynie do tych nad i pod rolką. Szczególnie ten pierwszy jest zdecydowanie za daleko i trzeba całkowicie zmienić ułożenie dłoni, aby go dosięgnąć. Przyciski pod scrollem nie wymagają aż takich akrobacji, ale i tak konieczna jest lekka korekta ułożenia. W trakcie dynamicznej gry nie ma na to czasu. Wszystkie powinny być szybko i wygodnie dostępne. Taki problem nie występuje w przypadku stref bocznych.

Cooler Master Storm Sentinel III wyposażona jest w podświetlenie RGB. Oznacza to, że użytkownik sam może wybrać jego barwę spośród 16,7 mln dostępnych kolorów. Podświetlany jest niewielki panel na środku myszki oraz przód, tuż przy kablu. Na szczególną uwagę zasługuje też niewielki ekran OLED, umieszczony pod rolką i przyciskami. Można na nim wyświetlać informacje o ustawieniach, a nawet je zmieniać. Producent pozwala także na wgranie własnego logo w rozmiarze 32 x 32 piksele. Nie ma jednak co się oszukiwać – to zbędny dodatek. Tylko zwiększa cenę urządzenia, a jego walory użytkowe są znikome. Przecież i tak przez cały czas zasłaniamy ekran swoją dłonią, a ustawienia łatwiej zmieniać przy pomocy oprogramowania.

Cooler Master Storm Sentinel III

Jakość wykonania

Po myszce Cooler Master, na dodatek kosztującej ponad 200 zł, spodziewałem się bardzo dobrej jakości wykonania. Muszę jednak uczciwie przyznać, że lekko się rozczarowałem. Co prawda gryzoń tworzy zwartą, solidną konstrukcję, a wszystkie elementy są dobrze spasowane, ale zastosowany plastik nie jest zbyt przyjemny w dotyku. Przy pierwszym kontakcie wydał mi się wręcz trochę tandetny, ale z czasem moja opinia na jego temat nieco się poprawiła. Nie zmienia to jednak faktu, że powinien być lepszy w tego typu produkcie. Na dodatek dłuższe korzystanie z myszki powodowało pocenie się dłoni, co do tej pory mi się nie zdarzało zbyt często.

Główne przyciski mają przyjemny, dość sztywny i łatwo wyczuwalny, chociaż dość niski skok. Nie każdemu taka charakterystyka może się podobać. To jednak kwestia gustu i starając się możliwe obiektywnie patrząc na ten aspekt – trudno cokolwiek Sentinel III zarzucić. Przyciski boczne są dobrze umiejscowione nie wymagają zmiany ułożenia dłoni. Mają łatwo wyczuwalny, dość sztywny skok. Można im zarzucić jedynie niezbyt przyjemny dźwięk.

Cooler Master Storm Sentinel III

Nieco gorzej prezentują się pozostałe przyciski dodatkowe – nad i pod rolką. Nad scrollem znajduje się pojedynczy klawisz, którego funkcję można ustawić w oprogramowaniu. Domyślnie pozwala na przełączanie się między dostępnymi profilami (maksymalnie 5). Niestety, jest ułożony zdecydowanie za wysoko, więc dostęp do niego w trakcie gry jest mocno utrudniony. Jest zdecydowanie bardziej miękki od przycisków bocznych i ma mniej wyczuwalny skok. Przyciski pod scrollem są słabo osadzone, przez co chwieją się na boki i wydają nieprzyjemny odgłos. Są zbyt miękkie. Nie do końca rozumiem też ich przeznaczenie. Lewy służy do zwiększa, a prawy do zmniejszania czułości DPI. Moim zdaniem powinno być na odwrót. We wszystkich urządzenia i programach do właśnie w prawo kręcimy lub przesuwamy suwaki, aby czegoś było więcej.

Rolka jest dość oryginalna. Wciska się ją łatwo i ma wyczuwalny skok. Z drugiej strony jest szalenie sztywna. Przy wciskaniu to bardzo przydatne, ponieważ scroll trzyma się na swoim miejscu. Dzięki temu można go używać z dużą częstotliwością. Jednak jak na mój gust stawia zbyt duży opór w trakcie obrotów, a przez to jest dość głośny. Pod myszką umieszczono w sumie cztery ślizgacze – miniaturowe na górze i dole oraz wąskie, ale za to długie po bokach. Są on trochę zbyt ciężkie, przez co konieczność wymiany może nastąpić zbyt wcześnie. Nie stawiają większego oporu w trakcie przesuwania i są dobrej jakości. O kablu można napisać tyle, że wydaje się bardzo solidny, a jednocześnie nie jest zbyt sztywny.

Cooler Master Storm Sentinel III

Precyzja

Avago S3988 to dobrze znany i bardzo ceniony sensor. Jeśli wszystko idzie zgodnie z planem, to – obok PMW3310 i PMW3360/66 – jest to najbardziej precyzyjny czujnik, jaki może w tym momencie trafić do myszki dla graczy. Przez długi czas, dawno temu był on na wyłączność firmy Razer, ale od wielu miesięcy mogą z niego korzystać także inny producenci. Jak wykorzystał go Cooler Master? W skrócie – bardzo dobrze.

Tak naprawdę sensor może zepsuć sam producent danej myszki. W tym przypadku nic takiego nie miało miejsca. W każdym teście Avago S3988 osiąga bardzo dobre rezultaty, dzięki czemu zasługuje na miano jednego z najlepszych. W Sentinel III nie napotkamy na żadne niepokojące zjawiska. To aż nieco dziwne, ale nawet przy wysokich czułościach trudno dostrzec jakiekolwiek szumy. Rozdzielczości nie są też interpolowane. Nie występują predykcja oraz akceleracja pozytywna lub negatywna. Częstotliwość raportowania jest stabilna, prędkości maksymalne wysokie, a LOD bardzo przyzwoity.

Nawet gdybym chciał, a nie mam ku temu żadnych powodów, to nie byłbym w stanie napisać nic złego o precyzji Cooler Master Storm Sentinel III. To po prostu rewelacyjny, pod tym względem, gryzoń, który zadowoli każdego, nawet profesjonalnych graczy. To, co jedynie może przeszkadza, to duży rozmiar urządzenia, który trochę ogranicza szybkie ruchy.

CM Storm Sentinel III - prędkości maksymalne

CM Storm Sentinel III - jitter

CM Storm Sentinel III -

CM Storm Sentinel III -

Oprogramowanie

Nie jestem wielkim fanem rozbudowanego oprogramowania do myszek komputerowych. Moim zdaniem gryzoń musi być stosunkowo prosty, ale precyzyjny, a przez to skuteczny. Nadmiar funkcji i „bajerów” niepotrzebnie zwiększa cenę i tak już drogich akcesoriów. Cooler Master nie poszedł taką drogą. Wręcz przeciwnie, firma przygotowała bardzo rozbudowane oprogramowanie, które pozwala na ustawienie mnóstwa funkcji. Pomijam już ekran OLED, bo dla mnie to pomysł z rodzaju tych pozbawionych jakiegokolwiek sensu. Ale jeden z bocznych przycisków można ustawić jako Storm TacticX, dzięki czemu będzie on działać jak „shift” lub „ctrl”. Wciśnięcie go w kombinacji z innym przyciskiem może wywołać inną funkcję.

Oczywiście nie brakuje także takich możliwości, jak: zmiana koloru podświetlenia, regulacja czułości, ustawienie LOD, kalibracji sensora, zmiany częstotliwości raportowania, edycji makr czy też programowania przycisków. Oprogramowanie pozwala chyba na wszystko, co można sobie wyobrazić w przypadku myszki komputerowej. Chociaż mi to nie odpowiada, to nie mogę tego traktować jako wadę. W końcu mnogość funkcji dla wielu jest bardzo ważna.

Cooler Master Storm Sentinel III - oprogramowanie

Cooler Master Storm Sentinel III - oprogramowanie

Cooler Master Storm Sentinel III - oprogramowanie

Cooler Master Storm Sentinel III - oprogramowanie

Podsumowanie

Pod testach jestem pewien, że Cooler Master Storm Sentinetl III to bardzo dobra myszka. Z pewnością nie jest idealna. Na pewno w niektórych aspektach jest lekko przesadzona. Ale przecież nie ma róży bez kolców. W gruncie rzeczy to bardzo udana konstrukcja. Aż dziw bierze, że myszki Cooler Master nie cieszą się tak dużym powodzeniem, jak modele SteelSeries, Logitech, Roccat lub Zowie. Przecież nie ustępują im niemal pod żadnym względem. Sentinel III ma rewelacyjny sensor, jest wygodna, kabel nie jest zbyt sztywny, a mnogość funkcji sprawia, że każdy dopasuje ją do własnych preferencji. Z drugiej strony nie do końca przekonuje mnie zastosowany materiał, a przyciski dodatkowe mogłoby być lepiej umiejscowione, ale jeszcze nie trafiłem na gryzonia idealnego i jestem pewien, że wcześnie to nie nastąpi (o ile w ogóle). Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to myszka dla każdego. Wpływają na to przede wszystkim spore rozmiary.

Cooler Master Storm Sentinel III

Nawet gdybym chciał, a nie mam ku temu żadnych powodów, to nie byłbym w stanie napisać nic złego o precyzji Cooler Master Storm Sentinel III. To po prostu rewelacyjny, pod tym względem, gryzoń, który zadowoli każdego, nawet profesjonalnych graczy.

Jeśli chodzi o cenę, to jest ona dość wysoka, ale porównywalne modele kosztują tyle samo lub nawet więcej, więc trudno uznać to za wadę. Przyznam jednak szczerze, że wolałbym urządzenie bez ekranu OLED i odważników do regulacji wagi, ale za to o kilkadziesiąt złotych tańsze. Producent w moim odczuciu przesadził z nadmiarem „bajerów”. Z drugiej strony myszki z tyloma funkcjami potrafią kosztować nawet dwa razy więcej, więc cena i tak jest bardzo atrakcyjna.

Cooler Master Storm Sentinel III

Ocena rekomendacja

 

 Rewelacyjny sensor, wygoda użytkowania, mnogość funkcji dodatkowych, dobry kabel, bogate oprogramowanie, przyciski główne i umiejscowienie bocznych, cena

 Zastosowany materiał nie przekonuje, umiejscowienie przycisków dodatkowych, trochę zbyt sztywna rolka,

Cena (na dzień 07.02.2017): 200-230 zł

Gwarancja: 24 miesiące

 

 

Ten produkt zakupisz w:   https://proline.pl/?p=YD170XBCAEWOF

 

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielki test myszek dla graczy

 0